Metoda anonimizacji polegająca na przysłonięciu oczu niewielkim czarnym paskiem może być niewystarczająca, a przeproszenie po kilku latach za rażące sugerowanie winy nie kompensuje doznanej krzywdy.

Tak wynika z wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie, którego uzasadnienie niedawno zostało opublikowane. Z powództwem o ochronę dóbr osobistych przeciw wydawcy prasy wystąpił zarządca nieruchomości, niegdyś działacz samorządowy i członek partii politycznej. Kilka lat temu zasiadł na ławie oskarżonych w procesie o usiłowanie wyłudzenia kamienicy. Sąd prawomocnie go uniewinnił.

Wcześniej w gazecie pozwanego ukazywały się relacje z procesu. Ilustrowały je zdjęcia z sali sądowej, na których oczy oskarżonych przesłonięto czarnymi paskami. Powód uważał, że taka metoda anonimizacji pozwala na jego identyfikację, a chęć wyłudzenia przez niego kamienicy została opisana przez dziennikarzy jako okoliczność bezsporna. W pozwie wnosił o zasądzenie m.in. 50 tys. zł zadośćuczynienia i nakazanie przeprosin.

Sąd Okręgowy w Krakowie uznał powództwo za częściowo zasadne. Stwierdził m.in., że przysłonięcie oczu czarnym paskiem pozwalało zobaczyć inne cechy indywidualne powoda, takie jak: owłosienie, wysokość czoła, kształt nosa czy kości policzkowych. Wyrokiem uzupełniającym oddalił natomiast żądanie zadośćuczynienia. Stwierdził, że naruszenie dóbr osobistych odbyło się niejako przy okazji relacjonowania procesu sądowego i nie taki był cel przedmiotowych publikacji, zaś powód nie wykazał rozmiaru doznanej krzywdy.

Powód złożył apelację, rewidując kwotę dochodzonego zadośćuczynienia do 10 tys. zł. Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał ją za zasadną. Zwrócił uwagę, że powód spotkał się z ostracyzmem, przeżył załamanie nerwowe i utracił kontrakty zawodowe. Ponadto prasa nieprawdziwie podała, że miał przejmować mieszkania od osób starszych i schorowanych.

Jak ocenił, w sprawie została dowiedziona niestaranność dziennikarzy, a strona pozwana sugerowała winę powoda „w sposób rażący”. W uzasadnieniu wyroku czytamy, że „przeproszenie po kilku latach, nie skompensuje doznanej krzywdy powodowi”.©℗

orzecznictwo