Dziś o godzinie 13.30 Trybunał Konstytucyjny w składzie pięcioosobowym zbierze się ponownie na rozprawie, by pochylić się nad wnioskami o zbadanie, czy przepisy ustalające wysokość wynagrodzeń sędziów na 2023 r. na poziomie niższym, niż wynika to z mechanizmu ustawowego, są zgodne z konstytucją.
Pierwszy termin posiedzenia w tej sprawie był wyznaczony na 5 września br. Rozprawa jednak się nie odbyła, gdyż tuż przed jej rozpoczęciem prokurator generalny wniósł o połączenie sprawy do wspólnego rozpoznania ze złożonym niespełna miesiąc wcześniej wnioskiem Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury dotyczącym wynagrodzeń prokuratorów. Odraczając posiedzenie, Bartłomiej Sochański, sędzia TK, który jest przewodniczącym w tej sprawie, powołał się na zasady ekonomiki procesowej, które powodują, że postępowania dotyczące tego samego przedmiotu kontroli powinny być rozpoznawane łącznie.
Wygląda jednak na to, że skład orzekający ostatecznie uznał, że nie ma podstaw do połączenia tych dwóch spraw. Ze strony internetowej TK wynika, że w najbliższą środę zajmie się jedynie przepisami dotyczącymi zamrożenia płac sędziów. Że tak właśnie powinno być, podkreślała w piśmie do TK I prezes Sądu Najwyższego. Jej zdaniem przedmiot obu wniosków jest całkowicie odmienny, co wynika m.in. z różnego stopnia ochrony konstytucyjnej wynagrodzeń sędziów i prokuratorów.
Jak pisaliśmy już kilkakrotnie na łamach DGP, część sędziów postanowiła nie czekać na orzeczenie trybunału i walczy o wyrównanie wynagrodzeń przed sądami pracy. A te coraz częściej zasądzają na ich rzecz kwoty stanowiące różnicę między tym, co orzekający otrzymywali z tytułu wynagrodzenia, a tym, co byłoby im wypłacane, gdyby rząd nie wstrzymał waloryzacji ich płac. Przypomnijmy bowiem, że zgodnie z tzw. ustawą okołobudżetową wynagrodzenia sędziów są wyliczane w obecnym roku na podstawie sztywnej, ustalonej odgórnie kwoty 5444,42 zł. Tymczasem prawo o ustroju sądów powszechnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2072 ze zm.) wiąże ich wysokość z przeciętnym wynagrodzeniem brutto w II kw. poprzedniego roku ogłoszonym w komunikacie prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. ©℗