Na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu skazał w piątek Sąd Rejonowy w Zambrowie (Podlaskie) mężczyznę, który swemu psu wygolił szeroki pas sierści na grzbiecie i wymalował tam napis obraźliwy dla prezydenta Rosji. Wyrok zapadł bez przeprowadzania rozprawy, jest nieprawomocny.

Wniosek o skazanie bez rozprawy złożyła prokuratura. Oskarżony w śledztwie przyznał się; jak tłumaczył, nie chciał zrobić krzywdy zwierzęciu, a jedynie zademonstrować swój sprzeciw wobec wojny na Ukrainie i polityki Rosji.

Śledztwo w tej sprawie trwało od końca maja, wniosek o ukaranie trafił do sądu przed miesiącem.

Psa zauważyła przy jednym z zambrowskich sklepów grupa młodzieży. Mieszaniec średniej wielkości miał wygoloną - maszynką elektryczną - sierść, szerokim pasem od głowy do ogona; na skórze miał naniesiony niecenzuralny napis przeciw prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.

Zawiadomiona została policja i weterynarz. Właściciel zwierzęcia, który był wówczas pod wpływem alkoholu, został zatrzymany. Prokuratura oceniła, że wygolenie psu sierści i namalowanie napisu miało znamiona znęcania się nad zwierzęciem. Przy takim zarzucie - wynikającym z Ustawy o ochronie zwierząt - grozi do trzech lat więzienia, obligatoryjna jest też nawiązka ale i wniosek o odebranie psa, jeśli osobą znęcającą się jest jego właściciel.

W piątek zambrowski sąd rozpoznał wniosek prokuratury o skazanie bez przeprowadzania rozprawy.

Jak poinformował PAP prezes Sądu Okręgowego w Łomży Jan Leszczewski, za znęcanie się nad psem Sąd Rejonowy w Zambrowie skazał oskarżonego na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sąd zdecydował też o odebraniu zwierzęcia dotychczasowemu właścicielowi (formalnie to przepadek na rzecz Skarbu Państwa, w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie sądowe, pies znajduje się obecnie u innej osoby), orzekł również 3-letni zakaz posiadania wszelkich zwierząt oraz zasądził od skazanego 1 tys. zł nawiązki na rzecz Łomżyńskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.(PAP)

autor: Robert Fiłończuk

rof/ maak/