W 2022 r. policjanci 306 razy użyli taserów, czyli urządzeń służących do obezwładniania przy użyciu energii elektrycznej, dwa przypadki zostały negatywnie ocenione przez przełożonych – wynika z odpowiedzi nadesłanej przez komendanta głównego policji do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

W nawiązaniu do tych statystyk zastępca RPO Stanisław Trociuk zwrócił się do gen. Jarosława Szymczyka o wyjaśnienie, jak wyglądała procedura wyciągania odpowiedzialności wobec funkcjonariuszy, których postępowanie nie zyskało aprobaty przełożonych.

W odpowiedzi na poprzednie zapytanie rzecznika przedstawiciel policji nie załączył informacji dotyczących postępowań dyscyplinarnych, wskazując, że z powodu braku centralnego rejestru gromadzącego informację o wszystkich przypadkach użycia przez policjantów środków przymusu bezpośredniego policja nie prowadzi statystyk dotyczących postępowań wszczętych przeciwko funkcjonariuszom nadużywającym paralizatorów.

Jednocześnie zastępca komendanta głównego policji nadinsp. Roman Kuster podkreślił, że korzystanie przez funkcjonariuszy z urządzeń służących do obezwładniania za pomocą impulsów energetycznych jest objęte wieloma ograniczeniami i wykorzystywane w ostateczności jako alternatywa dla broni palnej. To zagadnienie było także przedmiotem kontroli NIK w 2022 r. W jej wyniku nie ujawniono żadnych nieprawidłowości. ©℗