Mimo że tytuł zawodowy „radca prawny” jest jedynym oficjalnym tytułem osób wykonujących ten zawód, prawnie dopuszczalne jest posługiwanie się przez kobiety feminatywem „radczyni prawna”.

Tak wynika z opinii Ośrodka Badań, Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych, niedawno opublikowanej na stronie KRRP. Opracował ją radca prawny dr hab. Sławomir Patyra w związku z sugestią radcowskiej Komisji Etyki i Wykonywania Zawodu, która w ubiegłym roku stanęła na takim samym stanowisku.

Sprawa nie była jednoznaczna, tytuł zawodowy „radca prawny” podlega ochronie prawnej w myśl art. 1 ust. 2 ustawy o radcach prawnych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1166). Nadto zawód radcy prawnego jest zawodem regulowanym w myśl prawa europejskiego i krajowego. Jak twierdzi autor opinii, tytuł zawodowy „radca prawny” funkcjonuje w przestrzeni publicznej „jako sformalizowane pojęcie normatywne o charakterze zindywidualizowanym”.

Mimo to, jak zauważa, w obrocie prawnym funkcjonują skrócone formy: „r.pr.” lub „radca”, a także grzecznościowy zwrot „mecenas”. Za dopuszczeniem feminatywu przemawia poza tym analogia do sytuacji kobiet odbywających aplikację radcowską: powszechnie używane jest słowo „aplikantka”, chociaż ustawa posługuje się jedynie formą „aplikant”.

Sławomir Patyra opowiedział się za pozostawieniem możliwości stosowania feminatywu samym zainteresowanym, czyli kobietom wykonującym zawód radcy prawnego. „W odniesieniu do ochrony prawnej tytułu zawodowego «radca prawny» stosowanie feminatywu w postaci poprawnego językowo zwrotu «radczyni prawna» nie narusza standardu prawnej ochrony tego tytułu, tym bardziej nie narusza godności zawodu radcy prawnego ani jakichkolwiek innych wartości, związanych z jego wykonywaniem” – podsumował.©℗