Średni czas trwania postępowań w sądach skrócił się między 2021 r. a 2022 r.; sądy załatwiły niemal pół miliona spraw więcej - poinformował w niedzielę podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

"Dane statystyczne, które pozwalają na wyciągnięcie wniosków pomiędzy rokiem 2022 a rokiem 2021 (...) wyraźnie wskazują, że średni czas postępowań uległ skróceniu, czyli przyspieszyły sprawy. Otóż sądy załatwiły w 2022 r. o blisko pół miliona spraw więcej niż miało to miejsce rok wcześniej" - mówił Ziobro.

Minister podał, że czas trwania postępowań w 2021 r. wynosił 7,1 miesiąca, w 2022 r. to 5,9 miesiąca. "W sądach okręgowych w sprawach cywilnych wyroki zapadały w 2021 r. po upływie średnio 8,9 miesiąca, natomiast w 2022 r. widać wyraźnie przyspieszenie, bo jest to tylko 8 miesięcy. W sądach rejonowych w 2021 r. ten czas trwania postępowań w sprawach cywilnych w był dłuższy i wynosił 7,6 miesiąca. Natomiast w 2022 r. - 6,1 miesiąca”- wymieniał minister.

Powołując się na statystyki powiedział, że sądy załatwiły też zaległości. " Z całą pewnością możemy mówić też o rekordowych wynikach mediacji. Zostaliśmy wskazani w UE jako lider mediacji, która jest realizowana za sprawą nowych technologii cyfrowych" - powiedział Ziobro.

Jego zdaniem widać pozytywne tendencje w sądownictwie, które - jak mówił - są rezultatem rewolucji cyfrowej w sądach. "Mimo niezwykle nieprzychylnych warunków związanych z protestami włoskimi, strajkiem niemałej części sędziów, (...) mimo utrudnień i przeszkód rzucanych nam przez Komisję Europejską i ale też utrudnień, jakie czyni opozycja, udaje nam się uzyskać pozytywne rezultaty zmiany w sądownictwie, jeśli chodzi o czas trwania postępowań, wszędzie tam, gdzie tych przeszkód nie było lub udało nam się ich uniknąć" - wskazał Ziobro.

Pytany przez PAP, o powody spowolnienia pracy sądów w ostatnich 8 latach, odparł: "Po drodze mieliśmy Covid i blokadę pracy sądów przez kilka miesięcy. W tym czasie sprawy się nawarstwiały, one nie były załatwiane, szafy pęczniały i dzisiaj musimy się z tym problemem zmierzyć. (...) Mógłbym pokazać dane z których wynika, że w niektórych kategoriach spraw doszło do poprawy sytuacji w stosunku do rządów PO".

Według ministra sprawiedliwości za czasów rządów PO-PSL wyniki pracy sądów były coraz słabsze. "W okresie rządów Donalda Tuska, mimo że nie było Covidu, sądy orzekały coraz wolniej i wyniki były słabsze po 8 latach rządów, a nie lepsze" - powiedział. Dodał, że za rządów PiS wiele wskaźników dotyczących pracy sądów poprawia się, mimo m.in. epidemii Covid, blokady reformy sądownictwa i oporowi niektórych sędziów.(PAP)

autor: Mateusz Mikowski

mm/ amac/