Skoro Senat wybrał daną osobę na ławnika Sądu Najwyższego, mimo że wcześniej pełniła ona tę funkcję w składach orzekających w Izbie Dyscyplinarnej SN, to nie ma podstaw do wyłączenia jej od orzekania w sprawie prowadzonej przed Izbą Odpowiedzialności Zawodowej tego sądu – uznał SN.

Postępowanie dotyczyło jednego z ławników orzekających w IOZ SN. Jego wyłączenia domagał się adwokat reprezentujący obwinioną prokurator. Twierdził, że wątpliwości co do bezstronności ławnika są uzasadnione, gdyż brał on udział w wydawaniu orzeczeń przez ID SN już po tym, jak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce zawieszenie przepisów odnoszących się do uprawnień tej izby. Zdaniem obrońcy orzekanie przez ławnika najpierw w ID, a później w IOZ oraz „współuczestniczenie w wydaniu orzeczenia łamiącego zabezpieczenie ustanowione przez TSUE, skutkuje pozbawieniem strony prawa do bezstronnego sądu”.

Z tą argumentacją nie zgodził się SN. Jak zauważył, wybranie rzeczonego ławnika powtórnie na tę funkcję przez Senat „poprzedzone zostało wnikliwą analizą jego możliwości zasiadania w składach orzekających w Sądzie Najwyższym”.

SN wziął również pod uwagę orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w zakresie odnoszącym się do standardów dotyczących niezależnego i bezstronnego sądu. Przywołał wyrok z 22 lipca 2021 r. w sprawie Reczkowicz przeciwko Polsce (skarga nr 43447/19) oraz z 8 listopada 2022 r. w sprawie Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce (skargi nr 49868/19 i 57511/19), w których trybunał wypowiedział się na temat sędziów ID SN powołanych przez prezydenta na wniosek obecnej kontestowanej Krajowej Rady Sądownictwa. Jak jednak zauważył, orzeczenia te nie dotyczyły trybu wyboru ławników SN, który został uregulowany w art. 61 ust. 2 ustawy o Sądzie Najwyższym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1093 ze zm.). Zgodnie zaś z tym przepisem społecznych sędziów orzekających w SN wybiera Senat w głosowaniu jawnym, a nie KRS. ©℗

orzecznictwo