Ministerstwo rodziny ciągle nie przygotowało ostatecznej wersji projektu ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa – tzw. ustawy o sygnalistach.
Ministerstwo rodziny ciągle nie przygotowało ostatecznej wersji projektu ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa – tzw. ustawy o sygnalistach. Na stronach Rządowego Centrum Legislacji ukazały się kolejne wersje, siódma (z 6 lutego) i ósma (z 27 marca), ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa. Wątpliwości poszczególnych ministerstw nadal wstrzymują przyjęcie tego projektu przez rząd. Z dokumentów obrazujących przebieg konsultacji międzyresortowych, które zostały właśnie opublikowane w RCL wynika, że najwięcej zastrzeżeń do nowej regulacji ma ministerstwo sprawiedliwości, które dowodzi, że sądy nie są gotowe na przyjęcie fali dodatkowych pozwów sygnalistów domagających się ochrony po zgłoszeniu naruszeń w działaniu administracji publicznej, czy podmiotów prywatnych. Z kolei resort spraw wewnętrznych i administracji zabiega o wyłączenie funkcjonariuszy spod ochrony przewidzianej w ustawie, obawiając się że przyznanie im statusu sygnalistów skończy się tym, że ujawniane będą przez nich tajemnice służbowe.
Pod znakiem zapytania staje więc, czy w obecnej kadencji Sejmu rząd jest w stanie przygotować projektu przepisów implementujących unijną dyrektywę o sygnalistach, który powinien zostać wdrożony w Polsce do 17 grudnia 2021 r., czyli przeszło półtora roku temu. Tymczasem do najbliższych wyborów parlamentarnych zostały tylko cztery posiedzenia Sejmu. Może się więc okazać, że Parlament nie zdąży zakończyć procesu legislacyjnego imp. Wtedy nieuchronna okaże się kara jaką Trybunał Sprawiedliwości UE może nałożyć na Polskę za spóźnienie się z implementacja. Wniosek Komisji Europejskiej w tej sprawie wpłynął do TSUE w połowie marca tego roku.
– Wszystko wskazuje, że ministerstwo rodziny i polityki społecznej przyspiesza prace nad tym projektem, należy też zwrócić uwagę na to, że opublikowana właśnie ostatnia wersja projektu ustawy o sygnalistach została przygotowana dwa miesiące temu – komentuje dr Beata Baran-Wesołowska partner w kancelarii BKB Baran Książek Bigaj. – Jest więc szansa na to, aby te przepisy weszły w życie w najbliższych miesiącach, choć coraz mniejsza.