Projekt nowelizacji ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej wzbudził sporo zastrzeżeń podczas konsultacji.

„Część z proponowanych rozwiązań, zamiast usprawnić organizowanie i świadczenie pomocy prawnej (…), tylko komplikuje system (…)” – napisał Ośrodek Badań, Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych, który zgłosił do projektu Ministerstwa Sprawiedliwości bodaj najbardziej obszerne i krytyczne uwagi.

Dotyczą m.in.: praktycznej strony udzielenia pomocy prawnej na piśmie osobom ze szczególnymi potrzebami, nakładania na radców prawnych i adwokatów kar za niedopełnienie obowiązków technicznych oraz obowiązku sporządzania przez starostów corocznej oceny realizacji obowiązków przez prawników świadczących nieodpłatną pomoc.

Ośrodek ma też zastrzeżenia do regulacji, w myśl których adwokat lub radca prawny będzie musiał przebywać w wyznaczonym punkcie nawet wtedy, gdy wszystkie osoby zapisane na dany dyżur będą preferować pomoc zdalną. Zwrócił ponadto uwagę, że „istnieje pilna potrzeba podwyższenia kwoty wynagrodzenia płaconego obecnie wykonawcom – radcom prawnym i adwokatom, poprzez indeksacje wskaźnikiem inflacji”.

Sąd Najwyższy zaproponował z kolei, by do systemu nieodpłatnej pomocy prawnej włączyć akademickie poradnie prawne. Ten sam postulat zgłosiła Federacja Uniwersyteckich Poradni Prawnych. Rządowe Centrum Legislacji ma wątpliwości konstytucyjne m.in. co do obowiązku uzyskania przez doradców obywatelskich udzielających nieodpłatnej pomocy prawnej wpisu na listę ministra sprawiedliwości.

Projekt przewiduje też, że w miejsce list mediatorów prowadzonych przez prezesów sądów okręgowych powstanie centralny Krajowy Rejestr Mediatorów. Propozycja została oceniona pozytywnie, w uwagach różnych podmiotów przewija się natomiast krytyka braku regulacji zmierzających w kierunku profesjonalizacji zawodu mediatora. „Na przykład na Węgrzech, aby zostać wpisanym do państwowego rejestru mediatorów, trzeba się wylegitymować 60 godzinami treningu praktycznego, dyplomem ukończenia szkoły wyższej i pięcioma latami praktyki w dziedzinie, w której skończyło się studia” – napisało Stowarzyszenie Mediatorów Rodzinnych. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Ministerstwo Cyfryzacji zgłosili zaś zastrzeżenia co do przetwarzania danych w nowym rejestrze.

Ministerstwo Sprawiedliwości uznaje projekt za pilny z uwagi na przepis dopuszczający udzielenie nieodpłatnej pomocy w formie zdalnej (na życzenie beneficjenta) także po ustaniu stanu zagrożenia epidemicznego, co ma nastąpić 1 lipca br.©℗