Sędziowie, którzy podejmowali dodatkową aktywność zawodową, nie mogą pobierać jednocześnie uposażenia sędziego w stanie spoczynku i emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Jednak po osiągnięciu wieku emerytalnego otrzymują świadczenie, które pozwala na zaspokojenie ich potrzeb życiowych w podstawowym zakresie. A to oznacza, zdaniem prokuratora generalnego, że przepisy są zgodne z konstytucją.
Swój pogląd Zbigniew Ziobro przedstawił w stanowisku, jakie zajął w sprawie wszczętej przed Trybunałem Konstytucyjnym przez I prezes Sądu Najwyższego. Profesor Małgorzata Manowska zaskarżyła bowiem regulacje, zgodnie z którymi sędziowie podejmujący dodatkową aktywność zawodową, choć podlegają ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu, po przejściu w stan spoczynku nie mogą pobierać emerytury z powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych. Zdaniem I prezes SN przepisy kształtujące taki stan rzeczy są niezgodne m.in. z konstytucyjnymi zasadami sprawiedliwości rozdzielczej, ochrony praw nabytych oraz sprawiedliwości społecznej.
Z tymi argumentami nie zgadza się prokurator generalny. Powołuje się przy tym na orzecznictwo TK. Trybunał bowiem już w przeszłości zajmował się problemem odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne przez osoby, które podlegały w okresie aktywności zawodowej różnym systemom zabezpieczenia społecznego, a po tym okresie pobierały świadczenie z systemu zaopatrzeniowego i nie mogły jednocześnie otrzymywać emerytury lub renty z FUS. TK ocenił, że opłacane przez nie składki „należy postrzegać jako element wkładu w funkcjonowanie systemu ubezpieczeń społecznych, a więc element solidarności społecznej” (wyrok TK z 27 stycznia 2010 r., sygn. akt SK 41/07). MS przypomina również, że od wynagrodzenia sędziów nie odprowadza się składek na ubezpieczenie społeczne, zaś należne im uposażenie w stanie spoczynku jest finansowane z budżetu państwa. A w takich warunkach trudno się powoływać na zasadę wzajemności.©℗