Posłowie rządzącej większości – przy poparciu Ministerstwa Infrastruktury – nie tylko zaakceptowali opozycyjny pomysł przyznania kierowcom, maszynistom i motorniczym ochrony przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego, lecz także chcą rozszerzenia tego uprawnienia na członków załóg konduktorskich.
Posłowie rządzącej większości – przy poparciu Ministerstwa Infrastruktury – nie tylko zaakceptowali opozycyjny pomysł przyznania kierowcom, maszynistom i motorniczym ochrony przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego, lecz także chcą rozszerzenia tego uprawnienia na członków załóg konduktorskich.
Projekt zmian w ustawie o publicznym transporcie zbiorowym zgłosili przedstawiciele Lewicy. – Ataki, już nie tylko werbalne, lecz także fizyczne na kierowców, motorniczych i maszynistów elektrycznych zespołów trakcyjnych, zdarzają się coraz częściej. W sytuacji gdy zachęcamy obywateli do korzystania z publicznego transportu zbiorowego wydaje się celowe, by właściwie chronić pracowników wykonujących tego rodzaju misję publiczną na rzecz obywateli – mówił podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury poseł Marek Rutka.
Stąd propozycja dodania do ustawy art. 49a. Zakłada on, że osoba wykonująca przewóz osób w publicznym transporcie zbiorowym „podczas kierowania środkami transportu i w związku z kierowaniem nimi” korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego na zasadach określonych w kodeksie karnym.
Andrzej Bitel, wiceminister infrastruktury, stwierdził, że ochronę trzeba rozszerzyć także na osoby, które mają bezpośredni kontakt z pasażerami, czyli na konduktorów i kierowników pociągów. Taką poprawkę wniósł poseł Piotr Król z Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący komisji.
– Podobny problem dotyczy osób sprawdzających bilety w komunikacji miejskiej. Jest sporo sygnałów, że ich nietykalność cielesna jest naruszana. Dlatego zwróciłem się do resortu infrastruktury z prośbą o przeanalizowanie, czy nie należałoby objąć ochroną również kontrolerów w autobusach i tramwajach. Być może taka poprawka zostanie zgłoszona w II czytaniu – mówi DGP poseł Król.
Co daje objęcie kogoś taką ochroną, jaka przysługuje funkcjonariuszowi publicznemu? Istota tej zmiany sprowadza się do zaostrzenia sankcji karnej za czyny zabronione wobec takich osób, np. za naruszenie nietykalności cielesnej. W przypadku tego typu przestępstwa popełnionego wobec funkcjonariusza publicznego sprawcy grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do lat trzech. Taki sam czyn popełniony wobec osoby, która nie korzysta z dodatkowej ochrony, zagrożony jest maksymalnie rokiem więzienia. Inny jest także tryb ścigania. Przestępstwa popełniane na szkodę funkcjonariusza publicznego ścigane są z urzędu.
Przedmiotem szczególnej ochrony prawnokarnej stanie się nie tylko nietykalność cielesna kierowców (motorniczych, maszynistów) i konduktorów, lecz także ich godność osobista. W rezultacie przestępstwa popełniane na szkodę kierowców i konduktorów wykonujących przewozy w publicznym transporcie zbiorowym będą mogły być kwalifikowane jako np. naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego (art. 222 par. 1 k.k.), czynna napaść na funkcjonariusza publicznego (art. 223 par. 1 k.k.) i znieważenie funkcjonariusza publicznego (art. 226 par. 1 k.k.).
Dziś z przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych ochrony przy wykonywaniu czynności oprócz funkcjonariuszy określonych w art. 115 par. 13 k.k. korzystają m.in.: lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, nauczyciele, strażacy i ratownicy – na podstawie przepisów szczególnych. ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama