Przesłuchanie zatrzymanego powinno odbyć się nie wcześniej niż po dwóch godzinach od powiadomienia adwokata lub radcy prawnego o planowanym przeprowadzeniu czynności. Za taką zmianą opowiada się Naczelna Rada Adwokacka, która przedstawiła właśnie uwagi do projektu nowelizacji kodeksu postępowania karnego.

NRA była głównym inicjatorem zmian, które obecnie są procedowane w Senacie i mają zapewnić przede wszystkim lepszą ochronę praw osób zatrzymanych na etapie postępowania przygotowawczego. Jedną z głównych bolączek funkcjonującego systemu jest brak zapewnienia możliwości odpowiednio szybkiego kontaktu z obrońcą oraz zagwarantowania bezwarunkowej poufności kontaktu zatrzymanego z adwokatem. Jak zaznacza NRA w uwagach przekazanych Senatowi, propozycja nowelizacji jak najbardziej zasługuje na poparcie i stanowi adekwatną odpowiedź na unijne dyrektywy. W stanowisku podkreśla zwłaszcza, że zatrzymanie oraz pierwsze przesłuchanie ma często kluczowe znaczenie dla całej reszty postępowania, dlatego udział radcy lub adwokata „powinien być niejako regułą, a nie wyjątkową sytuacją”. Tym bardziej że zazwyczaj na tym etapie zapada decyzja o ewentualnym zastosowaniu tymczasowego aresztowania.
NRA nie podeszła jednak do senackiej propozycji bezkrytycznie. Jedną z propozycji budzących poważne wątpliwości ekspertów jest wprowadzenie przesłanki pozwalającej na przesłuchanie zatrzymanego bez udziału obrońcy – w sytuacji „poważnego zagrożenia dobra postępowania karnego”. Choć NRA nie kwestionuje samego istnienia tego rodzaju wyjątku, wskazuje, że tak sformułowany przepis może być potencjalnie podstawą nadużyć i za bardzo przypomina obecnie obowiązującą podstawę do odmowy udostępnienia obrońcy akt sprawy.
„Praktyka pokazuje przecież, że w początkowej fazie postępowania przygotowawczego akta sprawy niemalże nigdy nie są udostępniane podejrzanemu oraz jego obrońcy. W związku z tym powstaje pytanie, czy w przypadku instytucji zatrzymania i następującego po nim przesłuchania również ta przesłanka nie byłaby nadmiernie stosowana” – podkreśla NRA.
Adwokaci zwracają również uwagę na brak w projekcie wyraźnego zapisu wskazującego, z jakim wyprzedzeniem obrońca powinien być zawiadamiany o planowanych czynnościach. Zdaniem ekspertów realny czas na dotarcie obrońcy do klienta powinien zostać określony na dwie godziny – nie tamowałoby to przebiegu postępowania, a zatrzymanemu zapewniłoby realne prawo do kontaktu z obrońcą. ©℗
Etap legislacyjny
Projekt w Senacie