Hakerzy zaatakowali w poniedziałek rządową Platformę e-Zamówienia. Atak przeprowadzono z serwerów znajdujących się poza granicami kraju. Celem była blokada serwisu. Nie ma ryzyka wycieku danych - poinformował rzecznik zarządzającego serwisem Urzędu Zamówień Publicznych (UZP).

Rzecznik UZP Michał Trybusz wyjaśnił, że na infrastrukturę Platformy e-Zamówienia przeprowadzono atak DDoS (ang. Distributed Denial of Service), wskutek którego dostęp do serwisu jest zablokowany. Do ataku doszło w poniedziałek, po godz. 9.

"Na ten moment wiemy, że atak przeprowadzono z serwerów znajdujących się poza granicami kraju" - zaznaczył Trybusz, zapytany, co wiadomo o sprawcach ataku.

Jak dodał, o ataku poinformowane zostały odpowiednie służby, które badają jego źródło i przyczynę. Rzecznik UZP zapewnił, że Urząd wraz z wykonawcą narzędzia pracuje nad przywróceniem jego działania.

Trybusz, pytany, czy przez atak mogły wyciec dane wrażliwe, odparł, że "takiego ryzyka nie ma z uwagi na fakt, że atak DDoS służył wywołaniu chwilowej lub długotrwałej blokady Platformy, co w efekcie spowodowało, że użytkownicy końcowi nie mogą z niej korzystać".

"Nie jest więc to atak, którego celem jest pozyskanie danych wrażliwych" - dodał rzecznik UZP.

E-zamówienia to podległa administracji rządowej platforma, której celem jest m.in. ułatwienie zamawiającym i wykonawcom komunikacji w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego. (PAP)

Autorka: Agnieszka Ziemska

agzi/ akub/