Doświadczenia z pandemii pokazały, że udają nam się rozprawy zdalne. Jesteśmy gotowi na rozprawy "hybrydowe", w których na przykład jedna ze stron łączyłaby się on-line - ocenił prezes NSA Jacek Chlebny. Dodał, że o zmianę przepisu w tej kwestii zwrócił się do prezydenta.

W środę prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz przedstawiciele tego sądu przedstawili sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka informacje o działalności sądów administracyjnych w roku 2020 oraz 2021 r.

"Trzeba pamiętać, że w NSA nawet przed pandemią istniała możliwość, że strony zrzekały się prawa do rozprawy i sąd rozpoznawał sprawę za ich zgodą na posiedzeniu niejawnym. W wielu przypadkach ten przepis pozwolił nam na rozpoznawanie spraw pomimo pandemii" - ocenił prezes Chlebny.

Jak podkreślił "nigdy nie było tak, a przynajmniej nie powinno tak być, aby sąd administracyjny rozpoznał sprawę na posiedzeniu niejawnym nie informując o tym strony, bo strona powinna mieć możliwość przedstawienia swojego stanowiska na piśmie przed zakończeniem sprawy i wydaniem orzeczenia".

"Natomiast w czasach pandemii naszym nowym doświadczeniem były rozprawy zdalne, rozprawy on-line. Mamy tutaj już dość duże doświadczenia w tym zakresie, bardzo dużo rozpraw w tej chwili odbywa się w sposób zdalny, mamy możliwości techniczne i pewną wiedzę w tym zakresie. Muszę powiedzieć, że nam się udają te rozprawy zdalne" - ocenił prezes NSA.

Wskazał, że rozprawy zdalne to rozwiązanie upowszechnione na czas pandemii. "Ale też w związku z tym, że NSA jest sądem dla całej Polski chcielibyśmy, aby te doświadczenia z rozpraw zdalnych pozwoliły na umożliwienie stronie także po pandemii łączenia się z sądem bez konieczności przyjazdu do gmachu sądu" - przekazał Chlebny.

Prezes NSA proponuje rozprawy "hybrydowe". Na czym miałyby polegać?

"Mając na uwadze nasze doświadczenia z rozpraw zdalnych i potrzebę otwarcia sądu dla pełnomocników, którzy nie mieszkają w Warszawie, złożyłem wniosek do pana prezydenta o zmianę przepisu, który przewiduje możliwość rozprawy zdalnej, ale inaczej rozumianej, aby była też możliwość przeprowadzania takich rozpraw +hybrydowych+" - przekazał prezes NSA.

Jak wyjaśnił Chlebny "polegałoby to na tym, że sąd byłby na posiedzeniu w sali rozpraw, zaś pełnomocnik, czy strona uważająca, iż nie ma potrzeby przychodzenia do budynku sądu, czy nie miałaby takiej możliwości, łączyła się z sądem on-line".

Sądy administracyjne w statystykach

Z przedstawionej posłom z sejmowej komisji informacji wynika, że w 2021 r. do NSA wpłynęło 26 tys. 778 skarg kasacyjnych oraz 128 skarg o wznowienie postępowania. Z poprzedniego okresu pozostało do rozpatrzenia 26 tys. 650 skarg kasacyjnych oraz 64 skargi o wznowienie postępowania. Ogółem NSA miał do rozpatrzenia 53 tys. 428 skarg kasacyjnych. W 2021 r. ogółem rozpoznano 12 tys. 912 skarg kasacyjnych.

Natomiast do wojewódzkich sądów administracyjnych w zeszłym roku wpłynęło 68 tys. 837 skarg na akty i czynności oraz 17 tys. 427 skarg na bezczynność organów i przewlekłe prowadzenie postępowania. Ogółem sądy miały do rozpatrzenia 86 tys. 264 skargi. W porównaniu z 2020 r. wpływ skarg zwiększył się o 17 tys. 789 spraw. Z poprzedniego okresu pozostało 23 tys. 468 skarg na akty i czynności oraz 3 tys. 317 skarg na bezczynność organów i przewlekłe prowadzenie przez nie postępowania. Łącznie sądy miały do rozpatrzenia 113 tys. 49 spraw, o 21 tys. 211 skarg więcej niż w 2020 r. Wojewódzkie sądy administracyjne załatwiły 62 tys. 259 skarg na akty i czynności. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mja/ godl/