Bardzo niedługo parlament będzie pracował nad reformą wymiaru sprawiedliwości i wprowadzeniem sądów pokoju - zapowiedział podczas spotkania z mieszkańcami Siedlec prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Podczas spotkania z mieszkańcami Siedlec prezes PiS został zapytany, czy do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych zostanie przeprowadzona reforma wymiaru sprawiedliwości.
"Już bardzo niedługo rozpocznie się praca, i to już ta parlamentarna praca, nad gotową już od dłuższego czasu reformą, w tym także wprowadzeniem sądów pokoju - wybieralnych, które będą rozstrzygały drobne sprawy" - odpowiedział Kaczyński.
Jak dodał, zarówno wprowadzenie sądów pokoju, jak i zapowiadane spłaszczenie struktury sądów ma się przyczynić do przyspieszenia procedowania spraw.
Kaczyński przyznał, że liczy na to, że UE nie uzna tych reform za niezgodne z zasadami praworządności.
Spłaszczenie struktury sądownictwa
Szczegółowe założenia reformy sądów powszechnych przedstawiono przed niemal rokiem. Zgodnie z tymi zapowiedziami planowane jest spłaszczenie struktury sądownictwa powszechnego. Obecnie funkcjonuje 318 sądów rejonowych, 46 sądów okręgowych, 11 sądów apelacyjnych. Jak zapewniało MS, "żaden z tych sądów nie zostanie zlikwidowany, natomiast powstanie 79 okręgów sądowych z sądami oraz powstanie 20 sądów regionalnych".
Elementem tej reformy ma być też radykalne zmniejszenie liczby funkcji biurokratycznych w sądach. Jak tłumaczył resort, ponad 2100 sędziów ma zostać przeniesionych niejako bezpośrednio na pierwszą linię orzeczniczą.
Wprowadzenie sędziów pokoju
Z kolei wprowadzenia instytucji sędziów pokoju to jedna ze sztandarowych propozycji programowych Kukiz'15. W listopadzie ubiegłego roku prezydent skierował do Sejmu inicjatywę dotyczącą wprowadzenia w Polsce sędziów pokoju, a obecnie zajmuje się nią specjalnie powołana podkomisja.
Inicjatywa dotycząca sądów i sędziów pokoju zakłada utworzenie takich sądów jako nowej kategorii w ramach sądownictwa powszechnego. Miałyby one zajmować się najprostszymi sprawami, a orzekać w nich mieliby sędziowie wybierani w wyborach powszechnych na sześcioletnią kadencję. (PAP)