W sprawie X i inni przeciwko Albanii (skarga nr 73548/17) ETPC ostro wypowiedział się przeciwko segregacji 15 lat po tym, jak Wielka Izba uczyniła to po raz pierwszy w sprawie D.H. i inni przeciwko Republice Czeskiej.

Dominika Bychawska-Siniarska, członek zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
W szkole podstawowej Naim Frashëri, do której uczęszczali skarżący, uczyły się niemal wyłącznie dzieci romskie i egipskie. W 2015 r. złożono skargę do komisarza ds. dyskryminacji, zarzucając, że nadreprezentacja tych uczniów była de facto segregacją. Komisarz stwierdził, że była ona niezamierzona, ale dyskryminację mogą stanowić zarówno działania, jak i zaniechania prowadzące do nierówności. Pomimo zapewnień ministerstwa, że wdroży niezwłocznie środki desegregacyjne, co najmniej do roku szkolnego 2019/2020 do szkoły nadal uczęszczali niemal wyłącznie uczniowie romscy i egipscy. Do chwili wydania wyroku nadal nie doszło do zapowiadanego połączenia placówki z sąsiednimi szkołami w celu rozwiązania problemu.
Skarżący wskazali, że byli dyskryminowani ze względu na pochodzenie etniczne w zakresie ich prawa do edukacji integracyjnej (naruszenie art. 1 protokołu nr 12 do konwencji).
W wyroku z 31 maja 2022 r. strasburscy sędziowie rozwinęli wcześniejsze orzecznictwo, uznając, że brak działań ze strony rządu w celu rozwiązania sytuacji segregacji ma charakter dyskryminacyjny. Nawet jeśli segregacja nie była zamierzona, rząd nie wywiązał się ze swojego „pozytywnego obowiązku podjęcia kroków w celu skorygowania faktycznej nierówności skarżących i uniknięcia utrwalania dyskryminacji, która wynikała z ich nadreprezentacji w szkole, przerywając w ten sposób krąg marginalizacji i umożliwiając im życie jako równym obywatelom od wczesnych etapów ich życia”.
W uzasadnieniu ETPC powtórzył, że standardy zapewnione przez art. 14 konwencji mają zastosowanie do spraw wniesionych na podstawie art. 1 protokołu nr 12. Przypomniał też sytuacje segregacji, które potępiał w przeszłości. W odniesieniu do rozpatrywanej skargi trybunał wskazał, że szkoła Naim Frashëri nie została stworzona wyłącznie dla dzieci romskich i egipskich, a władze krajowe nie uniemożliwiały skarżącym uczęszczania do innej placówki ani innym uczniom uczęszczania do szkoły Naim Frashëri. Jednocześnie przypomniał, że dyskryminacja potencjalnie sprzeczna z konwencją może wynikać z sytuacji faktycznej, a nie tylko z takiego zamiaru. Nawet jeśli segregacja była spowodowana koncentracją populacji romskiej i egipskiej w dzielnicach w pobliżu konkretnej placówki oświatowej, to połączenie z innymi mogło przyczynić się do stworzenia szkół, w których udział uczniów pochodzących z mniejszości i pozostałych byłby w miarę proporcjonalny do pozostałych szkół podstawowych w całym mieście.
ETPC zauważył, że zwłoka z podjęciem działań jest nie do zaakceptowania ze względu na wrażliwość sytuacji, w jakiej znalazły się dzieci oraz w świetle decyzji komisarza nakazującej podjęcie natychmiastowych środków. Analogicznie do sprawy Lavida i inni przeciwko Grecji trybunał stwierdził, że nie można uznać, iż opóźnienia i niewdrożenie odpowiednich środków desegregacji miały obiektywne i racjonalne uzasadnienie. Doszło zatem do naruszenia art. 1 protokołu nr 12 do konwencji. Każdemu ze skarżących przyznano 4,5 tys. euro zadośćuczynienia. ©℗