Przepisy procedury karnej, na które powołał się prokurator krajowy, nie wykluczają dostępu do informacji publicznej zawartej w aktach postępowania przygotowawczego – uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Prokurator krajowy musi rozpatrzyć wniosek o udostępnienie informacji, kto miał dostęp do akt prowadzonych w postępowaniach w sprawie katastrofy smoleńskiej oraz postępowaniach dotyczących badania tejże katastrofy. Przesądził o tym w niedawnym wyroku NSA.
Jak wynika z niedawno opublikowanego uzasadnienia tego orzeczenia, prokurator nie mógł skutecznie odmówić przekazania wnioskowanych danych, powołując się na to, że odnoszą się one do dokumentów stanowiących element akt toczących się postępowań przygotowawczych i w związku z tym ich udostępnienie może nastąpić tylko w wyjątkowych wypadkach za zgodą prokuratora.
Aktywiści argumentują: debata jest potrzebna
Sprawa ma swój początek w 2018 r. Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska zwróciło się wówczas do prokuratora krajowego z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej tego, kto miał dostęp do akt prowadzonych w postępowaniach w sprawie katastrofy smoleńskiej oraz postępowaniach dotyczących badania tej katastrofy. Wnioskujący pytał też, kto i jakie informacje otrzymał na temat tych postępowań.
Stowarzyszenie podkreślało, że chce dowiedzieć się, czy wśród osób, które ewentualnie otrzymywały taki dostęp, byli również politycy.
- Wówczas będziemy mogli rozpocząć debatę o celowości uzyskania przez te osoby dostępu do tych akt i spełnienia ustawowych przesłanek - tłumaczyli aktywiści.
W odpowiedzi na wniosek stowarzyszenia prokuratura poinformowała, że pytania dotyczą śledztw w toku, a dostęp do dokumentów i informacji akt toczących się postępowań przygotowawczych reguluje art. 156 par. 5 kodeksu postępowania karnego (patrz grafika). Zdaniem prokuratora krajowego przepis ten ma charakter szczególny (lex specialis) i wyłącza zastosowanie w tej sprawie ustawy o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2176 ze zm.; dalej: u.d.i.p).
Ważny interes publiczny uzasadnia dostęp
Stowarzyszenie nie złożyło jednak broni i skierowało do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na bezczynność Prokuratury Krajowej. Podnosiło, że wprowadzenie do k.p.k. przepisu, na który powołuje się prokuratura, nie wyklucza korzystania z uprawnień przewidzianych w u.d.i.p. przez osoby niebędące stronami postępowania karnego. Stowarzyszenie Watchdog podkreśliło, że wnioskowane informacje dotyczą „kwestii fundamentalnych dla Polski” i trudno przyjąć, że tak podstawowa wiedza o toczącym się postępowaniu nie może być poddana debacie publicznej.
Na końcu aktywiści stwierdzili, że prokurator krajowy celowo i w sposób nieuzasadniony ogranicza prawo do informacji o działaniach państwa w sprawie mającej ogromne znaczenie dla opinii publicznej.
Profesor Katarzyna Dudka, specjalistka w zakresie prawa karnego i prawa karnego procesowego z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, również widzi interes publiczny w udostępnieniu tych informacji.
- To ważne, gdyż może się okazać, że w tym przypadku będziemy mieć do czynienia z informacją przetworzoną. Wówczas wnioskujący o jej udostępnienie będzie musiał wskazać, że jest to uzasadnione szczególnym interesem publicznym - wyjaśnia prawniczka.
W odpowiedzi na skargę stowarzyszenia prokuratura podnosiła, że stosowanie u.d.i.p. jest niedopuszczalne, gdy żądane informacje mające charakter informacji publicznych mogą być udostępnione w innym trybie. Jej zdaniem ustawodawca zdecydował się na przyznanie prymatu innym ustawom, które określają szczególny - odrębny od przewidzianego w u.d.i.p. - tryb dostępu do informacji. Taką szczególną regulacją mają być właśnie przepisy k.p.k., które w sposób pełny regulują kwestie dostępu do dokumentów z akt trwającego postępowania przygotowawczego, wyłączając w tym zakresie stosowanie trybu i formy z u.d.i.p.
Prokuratura podnosiła, że gdyby było inaczej i strona postępowania - której żywotnych interesów dotyczy sprawa - miałaby uzyskiwać dostęp do akt na zasadach k.p.k. (a więc na zasadach bardziej sformalizowanych niż te wynikające z u.d.i.p.), tymczasem osoby trzecie mogłyby korzystać z prostszej procedury z u.d.i.p., mielibyśmy do czynienia z naruszeniem konstytucyjnej zasady równości.
Prokurator nie może odmówić informacji
Warszawski WSA przyznał rację stowarzyszeniu. Uznał, że wnioskowane informacje są publiczne, a prokurator krajowy jest zobowiązany do ich udzielenia. Przypomniał również, że na podstawie art. 12 par. 1 prawa o prokuraturze (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 66 ze zm.) prokurator generalny, prokurator krajowy lub inni upoważnieni przez nich prokuratorzy mogą przedstawić organom władzy publicznej, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach także innym osobom, informacje dotyczące działalności prokuratury, w tym także te dotyczące konkretnych spraw, jeżeli mogą być one istotne dla bezpieczeństwa państwa lub jego prawidłowego funkcjonowania.
Od tego rozstrzygnięcia skargę kasacyjną złożył prokurator krajowy. Jego argumentacja nie przekonała jednak Naczelnego Sądu Administracyjnego. NSA zauważył, że stowarzyszenie w swoim wniosku z 2018 r. nie wnioskowało o udostępnienie akt postępowania przygotowawczego. Domagało się wyłącznie informacji o tym, kto miał dostęp do akt konkretnie określonych postępowań oraz kto otrzymał informacje (i jakie) o tych postępowaniach. Chciał więc jedynie wiedzieć, w jaki sposób prokurator realizuje kompetencje wynikające z art. 12 prawa o prokuraturze.
Z rozstrzygnięciem NSA zgadza się prof. Katarzyna Dudka. - Artykuł 156 par. 5 k.p.k. reguluje dostęp do akt postępowania przygotowawczego. A stowarzyszenie nie wnioskowało ani o same akta, ani nawet o informacje w nich zawarte. A tylko w takim przypadku prokurator mógłby powoływać się na ten przepis - tłumaczy prawniczka.
Jej zdaniem NSA prawidłowo wskazał, że wiedza o tym, kto przeglądał akta sprawy smoleńskiej, jest informacją publiczną.
Co więcej, NSA doszedł do wniosku, że przyjęcie stanowiska, zgodnie z którym art. 156 par. 5 k.p.k. wyklucza dostęp do informacji publicznej zawartej w aktach postępowania przygotowawczego, pozostawałoby również w kolizji ze wspomnianym już uprawnieniem prokuratora krajowego do udzielania danych dotyczących działalności prokuratury, w tym także tych dotyczących konkretnych spraw.
DGP zapytał Prokuraturę Krajową m.in. o to, czy zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego rozpatrzy wniosek stowarzyszenia. Na odpowiedź nadal czekamy. ©℗
Co mówi przepis / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

orzecznictwo

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 25 marca 2022 r., sygn. akt III OSK 1159/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia