Uchwała trzech połączonych izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 r. (sygn. akt BSA I-4110-1/20) ma moc wiążącą, dopóki ponownie nie zbierze się skład połączonych izb i nie odstąpi od wyrażonej w niej zasady prawnej. Do takich wniosków doszedł SN orzekając w jednej ze spraw karnych.

Orzeczenie zapadło na skutek zażalenia skazanego, który zaskarżył postanowienie SN o odmowie przyjęcia wniosku o wznowienie postępowania (sygn. akt V KO 57/21). Rozpatrujący to zażalenie skład Izby Karnej SN uznał, że musiało ono skutkować uchyleniem zaskarżonego postanowienia i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania. A powodem była nienależyta obsada sądu, który je wydał. Innymi słowy: w składzie orzekającym zasiadał jeden z tzw. neosędziów SN.
SN stwierdził, że musiał wziąć tę okoliczność pod uwagę, gdyż orzeka jako sąd II instancji. Powołał się przy tym na uchwałę trzech połączonych izb SN, zgodnie z którą nienależyta obsada sądu zachodzi także wówczas, gdy w orzekaniu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego SN z wniosku obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. SN podkreślił, że uchwała ta uzyskała z chwilą jej podjęcia moc zasady prawnej i wiąże każdy skład SN. A zmienić ten stan rzeczy może tylko odstąpienie od uchwały dokonane w trybie art. 88 ust. 2 ustawy o SN (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1904 ze zm.). Przepis ten zaś stanowi, że „odstąpienie od zasady prawnej uchwalonej przez izbę, połączone izby albo pełny skład Sądu Najwyższego, wymaga ponownego rozstrzygnięcia w drodze uchwały odpowiednio przez właściwą izbę, połączone izby lub pełny skład Sądu Najwyższego”. Tymczasem do dziś, co zaakcentował SN, taka sytuacja nie nastąpiła, a więc nie odstąpiono od zasady prawnej wyrażonej w uchwale ze stycznia 2020 r.
SN przyznał przy tym, że ma świadomość, iż Trybunał Konstytucyjny w kwietniu 2020 r. wydał orzeczenie stwierdzające nieważność uchwały trzech połączonych izb SN (sygn. akt U 2/20), jednak doszedł do wniosku, że nie jest związany tym wyrokiem. A to dlatego, że zdaniem SN trybunał w sposób błędny przyznał uchwale charakter prawotwórczy, podczas gdy jest to akt stosowania prawa, a nie jego stanowienia. Tymczasem TK nie miał kompetencji do dokonania oceny tego orzeczenia.
SN podkreślił również, że z uchwały trzech połączonych izb SN wynika, że „jeżeli orzeczenie zostało wydane przez sędziego Sądu Najwyższego powołanego w wadliwej procedurze, nie jest niezbędne przeprowadzanie żadnych dodatkowych testów niezawisłości i bezstronności (…)”. SN wskazał ponadto, że osoby, które złożyły wnioski o powołanie ich na stanowisko sędziego SN, jako prawnicy posiadający rozeznanie w obowiązującym prawie i umiejętności jego wykładni, musiały mieć świadomość zasadniczych zastrzeżeń dotyczących nowych procedur objęcia urzędu sędziego Sądu Najwyższego oraz statusu i obsady Krajowej Rady Sądownictwa jako organu uczestniczącego w postępowaniu zmierzającym do obsadzenia stanowisk sędziowskich.

orzecznictwo

Postanowienie Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2022 r., sygn. akt V KZ 64/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia