Urząd Ochrony Danych Osobowych nie może rozpoznać skargi na sąd, który udostępnił dziennikarzowi akta toczącej się sprawy. Zgodnie z RODO tego typu sprawy są wyłączone spod jego kompetencji, gdyż dotyczą przetwarzania danych w ramach sprawowania wymiaru sprawiedliwości – wynika z najnowszego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

RODO przewiduje autonomię sądów w zakresie przetwarzania danych w ramach sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie z art. 55 ust. 3 unijnego rozporządzenia organy ochrony danych nie sprawują nadzoru w takich sprawach. Tyle że nie zawsze jest oczywiste, które czynności podpadają pod ten przepis. Problem ten pojawił się przy okazji skargi złożonej przez dwóch obywateli Niderlandów do tamtejszego organu ochrony danych osobowych (Autoriteit Persoonsgegevens, dalej: AP). Dotyczyła ona udostępnienia dziennikarzowi przez sąd administracyjny akt, w których były dane wspomnianych Holendrów.
AP uznał, że nie jest uprawniony do rozpoznania tej skargi. Z kolei sąd administracyjny w odpowiedzi na nią określił nową politykę dostępu do akt spraw sądowych. To jednak nie usatysfakcjonowało skarżących, którzy odwołali się od decyzji AP. Sąd rozpoznający tę skargę nabrał zaś wątpliwości i skierował wniosek prejudycjalny do TSUE.
Podstawowym celem, dla którego wyłączono sprawy związane ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości spod nadzoru organów ochrony danych, jest konieczność zapewnienia sądom niezawisłości. Ta nie ogranicza się zaś wyłącznie do wydawania wyroków.
„Ochrona niezawisłości wymiaru sprawiedliwości zakłada bowiem co do zasady, że funkcje sądownicze są wykonywane w sposób całkowicie niezależny; sądy nie podlegają żadnej hierarchii służbowej i nie są komukolwiek podporządkowane, ani nie otrzymują nakazów czy wytycznych z jakiegokolwiek źródła, a tym samym są chronione przed jakąkolwiek ingerencją lub naciskami zewnętrznymi mogącymi zaszkodzić niezależności osądu ich członków i wpływać na ich rozstrzygnięcia” – zauważył TSUE w swym orzeczeniu.
Kierując się tym rozumowaniem, doszedł do wniosku, że sprawowanie wymiaru sprawiedliwości nie jest ograniczone wyłącznie do przetwarzania danych osobowych w ramach konkretnych postępowań sądowych, ale szerzej – obejmuje wszystkie operacje dokonywane w ramach działalności orzeczniczej. Dotyczy to również polityki informowania o toczących się przed sądami spraw, a więc także udostępniania akt dziennikarzowi.
Wyrok, choć dotyczy sprawy niderlandzkiej, można wprost przełożyć na sytuację w Polsce.
– Wskazuje on jednoznacznie właściwy organ nadzorczy, którym dla spraw prowadzonych przez Trybunał Konstytucyjny, Trybunał Stanu, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny oraz sądy apelacyjne będzie Krajowa Rada Sądownictwa. To o tyle ważne, że organy właściwe w sprawach nadzoru nad sądami w zakresie sprawowania przez nie wymiaru sprawiedliwości nie posiadają uprawnień dotyczących np. nakładania administracyjnych kar pieniężnych. W naszych krajowych realiach organy te mogą jedynie wydawać ostrzeżenia dotyczące możliwości naruszenia przepisów RODO oraz udzielać upomnień w przypadku naruszenia tychże przepisów – komentuje Piotr Liwszic, prawnik i autor serwisu Judykatura.pl.
W praktyce orzeczenie TSUE oznacza, że zakres „sprawowania przez sądy wymiaru sprawiedliwości” jest szeroki i mieści się w nim wszystko, cokolwiek można powiązać z niezawisłością sądów. Jak wskazał w poprzedzającej wyrok opinii rzecznik generalny Michal Bobek, mogą to być także decyzje, które na pierwszy rzut oka mają charakter administracyjny, ale w rzeczywistości należy je powiązać z orzekaniem, np. nagrywanie rozpraw, transmitowanie ich czy nawet stosowanie środków bezpieczeństwa. Kontrola ze strony UODO będzie zaś wchodziła w grę np. przy przetwarzaniu danych związanych z zatrudnieniem pracowników sądów.

orzecznictwo

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 24 marca 2022 r. w sprawie C-245/20 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia