Spór o praworządność nie dotyczy środków Unii Europejskiej.
Spór o praworządność nie dotyczy środków Unii Europejskiej.
Wyrok TSUE z 16 lutego 2022 r. w sprawie C-157/21 określił, że mechanizm warunkowości i tzw. spór o praworządność dotyczy wyłącznie należytego zarządzania finansami w ramach budżetu Unii oraz ochrony interesów finansowych Unii (pkt 137, 155, 162, 210), a nie jest kompleksową ochroną wszystkich aspektów pojęcia „państwa prawnego” (pkt 158). Wynika z tego, że chodzi o praworządność organów sądowych badających wydatkowanie środków UE. Nie mogą tego zmieniać wytyczne Komisji Europejskiej.
W Polsce to sądy administracyjne, nie Sąd Najwyższy czy sądy powszechne, kontrolują wydatkowanie środków unijnych. Aby móc stosować swoje wytyczne czy ów mechanizm, Komisja Europejska musiałaby przenieść spór o SN na sądownictwo administracyjne, co nie miałoby merytorycznego uzasadnienia.
Oczywiście zarzuty Komisji dotyczą także Krajowej Rady Sądownictwa w składzie ukształtowanym nowelizacją z 2017 r., ale tutaj konieczny dla prawidłowej oceny jest standard określony w sprawie Ástráðsson p. Islandii (skarga nr 26374/18), że ocena sądów krajowych co do zachowania procedury krajowej jest częścią testu na gruncie EKPC, inaczej rzecz ujmując, jeśli sąd krajowy określi, że owszem, są pewne wady, ale nie wpływają one na status sędziego jako sędziego europejskiego, to trybunały europejskie są tym związane. Mamy wiążące stanowisko NSA wobec statusu sędziów sądów administracyjnych. Spór o KRS miałby znaczenie dla mechanizmu praworządności i wypłaty KPO w świetle prawa unijnego, gdyby sąd krajowy rozstrzygnął negatywnie wątpliwości wobec sędziów administracyjnych. Sądem krajowym jest w tym przypadku NSA, a nie tylko SN czy TK. Orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazuje wprost, że mimo wad KRS asesorzy, sędziowie WSA i sędziowie NSA są sędziami europejskimi.
W uzasadnieniu wyroku z 4 listopada 2021 r. (sygn. akt III FSK 3626/21) NSA wykazuje, że polski sąd administracyjny jest sądem unijnym. Dokonując analizy orzecznictwa TSUE i ETPC, wskazuje na rolę sądu krajowego. Taką funkcję przyjmuje właśnie Naczelny Sąd Administracyjny.
NSA krytycznie wypowiada się o zmianach w KRS i kwestionuje ich konstytucyjność, ale wady te zdaniem NSA nie muszą ani powodować zależności sędziego od władzy ustawodawczej czy władzy wykonawczej, ani budzić wątpliwości co do jego bezstronności, a tym samym nie dają podstaw do przyjęcia, że taki sędzia nie jest per se sędzią niezawisłym i bezstronnym. NSA wprost stwierdził, że: „Sędzia sądu administracyjnego bądź asesor sądowy w wojewódzkim sądzie administracyjnym, powołany do sprawowania urzędu przez Prezydenta RP, jest sędzią Rzeczypospolitej Polskiej i sędzią europejskim w rozumieniu art. 2 i art. 19 ust. 1 TUE oraz art. 6 ust. 1-3 TUE w związku z art. 47 KPP, a także art. 6 ust. 1 EKPC, także wówczas, gdy procedura poprzedzająca jego powołanie mogła być dotknięta wadami”.
Tym samym w świetle wyroku TSUE z 16 lutego 2022 r. w sprawie sygn.C-157/21 w Polsce nie ma sporu co do praworządności wydatkowania środków UE, bowiem kontrolą sądową zajmują się sędziowie europejscy w sądach administracyjnych. Tym samym Polsce należy wypłacić środki z Krajowego Programu Odbudowy, bowiem spór o praworządność dotyczy sądów innych niż administracyjne, bowiem kwestię tych sądów wiążąco dla organów europejskich rozstrzygnął NSA.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama