Przy okazji nowelizowania kodeksu rodzinnego i opiekuńczego warto byłoby rozważyć uzupełnienie regulacji, tak by rozwiązać praktyczne problemy pojawiające się w sprawach rodzinnych. Chodzi przede wszystkim o zapobieganie alienacji rodzicielskiej. O takie zmiany apelują prawnicy i organizacje w uwagach do projektu, nad którym pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
Przy okazji nowelizowania kodeksu rodzinnego i opiekuńczego warto byłoby rozważyć uzupełnienie regulacji, tak by rozwiązać praktyczne problemy pojawiające się w sprawach rodzinnych. Chodzi przede wszystkim o zapobieganie alienacji rodzicielskiej. O takie zmiany apelują prawnicy i organizacje w uwagach do projektu, nad którym pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
Czym jest alienacja rodzicielska? Nie ma jednoznacznej, kodeksowej definicji tego zjawiska. Przede wszystkim chodzi jednak o sytuacje, w których po rozstaniu (rozwodzie, separacji itp.) sąd przyznaje władzę rodzicielską w pełnym zakresie obu rodzicom. Zdarzają się przypadki, w których jeden z nich próbuje w taki sposób wpłynąć na dziecko, by nie mogło – lub nie chciało – utrzymywać kontaktu z drugim rodzicem. W tle zazwyczaj tli się konflikt między byłymi małżonkami lub partnerami. Jak wskazują eksperci, aby sądy mogły skuteczniej reagować na przejawy alienacji, potrzebne są zmiany w prawie. Jedną z propozycji, która padła w uwagach przedstawionych do projektu nowelizacji k.r.o. oraz innych ustaw, jest dodanie nowego przepisu do art. 113, który określa ogólne zasady realizacji kontaktów z dzieckiem.
Obecnie regulacja stanowi, że rodzice i dziecko mają prawo do spotykania się, niezależnie od przyznanego im zakresu władzy rodzicielskiej. Kontakty obejmują zwłaszcza przebywanie z dzieckiem, komunikację czy korzystanie ze środków porozumiewania się na odległość. Nowy przepis miałby wskazywać również, że: „Domniemywa się, że utrzymywanie przez dziecko kontaktów z obojgiem rodziców jest zgodne z dobrem dziecka”. Dodanie takiej regulacji mogłoby, zdaniem ekspertów, pozwolić na zapobieganie przedmiotowemu traktowaniu dziecka w konflikcie dorosłych oraz zwrócić uwagę sądów na potrzebę zapewnienia kontaktu z obojgiem rodziców.
– Sędziowie nie są najczęściej psychologami i muszą otrzymać jasny przekaz normatywny poprzez powiązanie dobra dziecka z kontaktami z obojgiem z rodziców jako zasadę. Jednocześnie nie oznacza to wykluczenia orzekania w inny sposób, gdy w konkretnej sytuacji będą występowały przesłanki do ograniczenia kontaktów. Nakaz uwzględnienia dobra dziecka stanowi podstawową regułę interpretacyjną obowiązującą przy wykładni przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego regulujących stosunki między rodzicami a dziećmi – podkreśla radca prawny Tomasz Sienkiewicz, autor opinii i propozycji.
Jak zauważa prawnik, większość przedstawicieli doktryny jest zgodna co do tego, że osobista styczność z dzieckiem nie wchodzi w skład władzy rodzicielskiej, a źródłem tego uprawnienia jest samo pokrewieństwo.
„Ujmowanie osobistej styczności jako prawa rodziców odrębnego od władzy rodzicielskiej wyłącza przepisy dotyczące władzy rodzicielskiej jako podstawę oceny korzystania z tego prawa przez rodzica pod kątem jego ewentualnego pozbawienia lub ograniczenia, a tym samym wyłącza je jako podstawę orzekania w tym przedmiocie. Stanowić ją może zatem jedynie art. 113 k.r.o., który należy uzupełnić (…)” – konkluduje w swoim stanowisku Tomasz Sienkiewicz.
W kwietniu zeszłego roku z wystąpieniem do ministra sprawiedliwości zwrócił się rzecznik praw dziecka. Apelował w nim o podjęcie inicjatywy legislacyjnej i uzupełnienie przepisów. Podkreślał, że w Biurze RPD często mają do czynienia z sytuacjami, w których jeden rodzic utrudnia drugiemu kontakty z dzieckiem, problem jest więc niewątpliwie realny.
„Mając na uwadze utrzymujący się od wielu lat problem nieskuteczności istniejących rozwiązań prawnych w zakresie wykonywania kontaktów z małoletnimi dziećmi, w mojej ocenie należy wprowadzić karalność nieprawidłowych zachowań osób, które w sposób niewłaściwy wykonują lub nie wykonują kontaktów z dziećmi. (…) Zaniechanie prac legislacyjnych w tym zakresie jest niekorzystne z punktu widzenia dobra dziecka i powoduje utrwalenie dotychczasowych nieskutecznych mechanizmów prawnych oraz usankcjonowanie możliwości uchylania się osób uniemożliwiających lub utrudniających realizację kontaktów od odpowiedzialności za destabilizację poczucia bezpieczeństwa małoletnich dzieci” – podkreślał w swoim wystąpieniu RPD.
Warto jednak podkreślić, że zjawisko alienacji rodzicielskiej nadal budzi kontrowersje, a podejście ekspertów do tematu wciąż ewoluuje. W grudniu 2021 r. rzecznik praw obywatelskich apelował o upowszechnienie raportu Grupy Ekspertów Rady Europy ds. Przeciwdziałania Przemocy wobec Kobiet i Przemocy Domowej (GREVIO), w którym proponowano odejście od tego terminu. Powodem, o którym wspominano w dokumencie, jest przede wszystkim ryzyko wtórnej wiktymizacji kobiet, które niechętnie pozwalają na kontakty z dzieckiem ze względu na doświadczenie przemocy ze strony partnera. Dlatego eksperci wskazują zwłaszcza na konieczność badania ewentualnych przypadków przemocy domowej przy ustalaniu kontaktów.
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie opiniowania
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama