Zmiana dotychczasowego stanowiska Sądu Najwyższego jest niezrozumiała oraz szkodliwa z punktu widzenia gwarancji obrotu oraz szybkości postępowania
Zmiana dotychczasowego stanowiska Sądu Najwyższego jest niezrozumiała oraz szkodliwa z punktu widzenia gwarancji obrotu oraz szybkości postępowania
Apl. Adw. Błażej Wiśniewski, Kancelaria Radcy Prawnego leszka Drabika Grupa Prawna Drabik
Sąd Najwyższy rozpoznał 27 stycznia 2022 r. zagadnienie prawne dotyczące oczywistej niecelowości wniosku egzekucyjnego złożonego przez wierzyciela w stosunku do dłużnika, który zmarł przed złożeniem wniosku, co w konsekwencji umożliwiłoby organowi egzekucyjnemu (a wręcz nałożyło taki obowiązek) pobranie od wierzyciela opłaty egzekucyjnej, o której mowa w art. 30 ustawy z 28 lutego 2018 r. o kosztach komorniczych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2363 ze zm., dalej jako „u.k.k.”).
Po analizie zagadnienia prawnego Sąd Najwyższy podjął uchwałę (III CZP 36/22) o brzmieniu: „Złożenie przez wierzyciela wniosku egzekucyjnego przeciwko zmarłemu dłużnikowi stanowi oczywiście niecelowe wszczęcie postępowania egzekucyjnego w rozumieniu art. 30 ustawy z dnia 28 lutego 2018 r. o kosztach komorniczych”.
Poprzedni stan prawny
Podejmując się próby analizy oraz oceny tego rozstrzygnięcia, nie sposób nie odnieść się do uchwały wydanej przez SN z 17 grudnia 2010 r. w sprawie III CZP 93/10. Zapadła ona na gruncie poprzedniego stanu prawnego, odnosiła się do niecelowości wszczęcia przez wierzyciela postępowania egzekucyjnego na gruncie art. 49 ust. 4 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 167, poz. 1191 ze zm.). Sąd Najwyższy uznał, że wyżej powołany przepis nie uprawnia komornika do pobrania opłaty egzekucyjnej od wierzyciela w przypadku umorzenia postępowania egzekucyjnego ze względu na brak zdolności sądowej dłużnika, nawet jeśli stan ten istniał już w chwili złożenia wniosku. Konkludując, stanął na stanowisku, że skierowanie przez wierzyciela wniosku o wszczęcie egzekucji przeciwko osobie nieżyjącej nie jest niecelowe.
Zauważyć należy, że pojęcie „oczywiście niecelowe” jest pojęciem gradacyjnie silniejszym, dlatego też opierając się na wnioskowaniu a minori ad maius, skoro nie można było uznać skierowania wniosku egzekucyjnego w stosunku do osoby zmarłej za niecelowe, tym bardziej nie można przyjąć, że jest to działanie oczywiście niecelowe. Taki wniosek należy uznać za prawdopodobnie słuszny, albowiem taka była dotychczasowa linia orzecznicza rozpoznających skargi na czynności komornika.
Tytułem przykładu warto wskazać postanowienie Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, który w orzeczeniu z 21 stycznia 2020 r. (sygn. akt II Co 4543/19) powołał bezpośrednio uchwałę SN z 17 grudnia 2010 r., w pełni podzielając jego stanowisko jako mające zastosowanie również na gruncie art. 30 u.k.k. Sąd rejonowy poszedł jednak o krok dalej, stwierdzając, że nawet w przypadku uznania wskazanej uchwały za niemającej zastosowanie na gruncie aktualnego stanu prawnego, nie sposób uznać, że składanie wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko zmarłemu dłużnikowi mieści się w kategorii działań powodujących „oczywiście” niecelowe wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Żaden przepis obowiązującego prawa nie nakłada wszak na wierzyciela dysponującego prawidłowym tytułem wykonawczym obowiązku czynienia dodatkowych, szczegółowych ustaleń dotyczących osoby dłużnika.
Szerokiego przeglądu orzecznictwa w zakresie art. 30 u.k.k. dokonał Tomasz Partyk (T. Partyk, Śmierć dłużnika jako przyczyna umorzenia postępowania egzekucyjnego a obciążenie wierzyciela opłatą egzekucyjną, LEX/el. 2021.), dlatego też pozwolę sobie ograniczyć się do kwestii oczywistych, podnoszonych dotychczas przez judykaturę.
Uprawniony do wszczęcia postępowania
Organem uprawnionym do prowadzenia oraz wszczęcia postępowania egzekucyjnego jest organ egzekucyjny, a nie wierzyciel, który pozostaje wyłącznie dysponentem uprawnienia do skierowania wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Tym samym to na organie egzekucyjnym spoczywa obowiązek ustalenia, czy wszczęcie egzekucji jest w ogóle możliwe. Analiza możliwości wszczęcia postępowania egzekucyjnego przeciwko określonemu podmiotowi nie stanowi nawet fazy wstępnej postępowania egzekucyjnego, bowiem samo postępowanie funkcjonuje w obrocie dopiero po jego wszczęciu. Skoro podmiot nieżyjący nie posiada zdolności sądowej, tym samym prowadzenie, a także wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko niemu jest niedopuszczalne. To powinno prowadzić do naturalnej konkluzji, że nie można uznać skierowania wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko osobie nieżyjącej za oczywiście niecelowe, albowiem w takim przypadku nie dochodzi w ogóle do wszczęcia postępowania.
Sytuacja jest analogiczna do postępowania w przedmiocie rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości. Samo prowadzenie postępowania w tym kierunku jest oderwane od właściwego postępowania upadłościowego, tzn. nie jest ono jednym z etapów postępowania upadłościowego. Co naturalne, w wydziałach upadłościowych procedowanych jest więcej spraw w przedmiocie rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości niż postępowań upadłościowych właściwych, bowiem część wniosków jest rozpoznawana negatywnie. Mimo że postępowanie egzekucyjne nie posiada odrębnego postępowania w przedmiocie analizy dopuszczalności wszczęcia postępowania, w gruncie rzeczy postępowanie takie istnieje. Organ egzekucyjny ma bowiem ustalić, czy wszczęcie postępowania jest możliwe oraz dopuszczalne.
Nie bez znaczenia pozostaje, że wierzyciel nie posiada ustawowego obowiązku ustalania, czy dłużnik żyje – wręcz przeciwnie, kierując wniosek egzekucyjny do wyspecjalizowanego organu egzekucyjnego, może się ograniczyć do oznaczenia stron postępowania (art. 126 par. 1 pkt 2 i par. 2 pkt 1 w zw. z art. 13 par. 2 k.p.c.) i świadczenia, które ma być spełnione (art. 797 k.p.c.), pozostawiając szczegółowe ustalenia dotyczące dłużnika (art. 7601 k.p.c., art. 761 k.p.c., art. 801 par. 1 k.p.c.) temu organowi (postanowienie Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z 27 listopada 2020 r., sygn. akt II Co 767/20).
Zmiana dotychczasowego stanowiska Sądu Najwyższego jest niezrozumiała oraz szkodliwa z punktu widzenia gwarancji obrotu oraz szybkości postępowania. Wszak nie powinno umknąć uwadze, że wierzyciel dysponujący tytułem wykonawczym jest podmiotem, któremu odmówiono dobrowolnego spełnienia świadczenia. W tym kontekście narzucenie mu kolejnego obowiązku w postaci ustalenia przed skierowaniem wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, czy dłużnik żyje, wydaje się nieumotywowane. W takim przypadku wierzyciele zmuszeni zostaną do masowego kierowania wniosków do rejestru PESEL. Pamiętać jednak należy, że wniosek ten jest odpłatny (31 zł, ewentualnie dodatkowe 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa), którego to kosztu wierzycielowi nikt nie zwróci.
Jeszcze więcej wątpliwości
Pojawia się dodatkowe pytanie: czy każdorazowe skierowanie wniosku o wszczęcie egzekucji przeciwko osobie nieżyjącej należy uznać za oczywiście niecelowe? Czy w przypadku skierowania wniosku niezwłocznie po uzyskaniu tytułu wykonawczego, tj. w sytuacji, w której wierzyciel będzie posiadał wiedzę, że dłużnik żył w chwili nadawania klauzuli wykonalności, w przeciwnym bowiem razie postępowanie podlegałoby zawieszeniu (art. 174 par. 1 ust. 1 k.p.c.), będzie to również oczywiście niecelowe? Idąc dalej, czy będzie tak w przypadku śmierci dłużnika pomiędzy otrzymaniem odpowiedzi z rejestru PESEL a skierowaniem wniosku o wszczęcie egzekucji?
Trudno oprzeć się wrażeniu, że po zmianie przepisów egzekucyjnych, kilkukrotnym znowelizowaniu przepisów procedury cywilnej Sąd Najwyższy z analizowanym orzeczeniem wpisał się w dotychczasową, premiującą dłużnika politykę ustawodawcy, utrudniając egzekwowanie świadczeń na rzecz wierzyciela.
Nie sposób też nie sformułować postulatu de lege ferenda o udostępnienie profesjonalnym pełnomocnikom (adwokatom oraz radcom prawnym) dostępu do danych z rejestru PESEL. Poza przyspieszeniem działań zmierzających do złożenia celowego wniosku o wszczęcie postępowania egzekucyjnego w imieniu wierzyciela, mogłoby to doprowadzić do profesjonalizacji, a co za tym idzie, podniesienia jakości prowadzonych sporów sądowych. ©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama