W lutym Sąd Najwyższy zajmie się pytaniem, czy sam fakt studiów w szkołach resortu spraw wewnętrznych na przełomie lat 1989-90 wystarczy do uznania za osobę, która pracowała lub służyła w organach bezpieczeństwa PRL w rozumieniu ustawy lustracyjnej. Pytanie do SN skierował RPO.
"Samo zaszeregowanie na podstawie personalnego rozkazu w poczet słuchaczy lub studentów Wydziału Zamiejscowego Porządku Publicznego Akademii Spraw Wewnętrznych jest niewystarczające i nie wypełnia kryteriów służby w organach bezpieczeństwa państwa, a już z pewnością nie w takim rozumieniu, jakie przyjmuje ustawa lustracyjna i orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego" - ocenił Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek, który skierował pytanie do Izby Karnej SN.
Odmiennego zdania jest Instytut Pamięci Narodowej, który w swoim stanowisku dla SN w tej sprawie - do którego dotarła PAP - zawnioskował o stwierdzenie, że dla uznania pracy lub służby w organach bezpieczeństwa wystarczające jest ustalenie, że "lustrowany został zaliczony w stan etatowych słuchaczy albo studentów Zamiejscowego Wydziału Porządku Publicznego ASW od 1 października 1989 r. do 31 lipca 1990 r., pozostając jednocześnie w służbie Milicji Obywatelskiej".
Problem prawny wyniknął na skutek rozbieżnych orzeczeń sądów na temat zgodności z prawdą oświadczeń lustracyjnych w takich sprawach. Skomplikowanie tej kwestii wynika po części z przekształceń, jakimi podlegały uczelnie służb w latach przełomu 1989-1990.
Mianowicie problem dotyczy przede wszystkim osób, które rozpoczęły studia w Wyższej Szkole Oficerskiej im. gen. Franciszka Jóźwiaka "Witolda" w Szczytnie. "Żaden przepis ustawy nie wymienia WSO im. gen. Jóźwiaka w Szczytnie jako organu bezpieczeństwa państwa" - zaznaczył RPO w uzasadnieniu pytania.
Jednak od października 1989 r. szkoła ta stała się częścią Akademii Spraw Wewnętrznych jako jej zamiejscowy Wydział Porządku Publicznego w Szczytnie. Tymczasem obecnie obowiązujący przepis ustawy lustracyjnej wymienia pośród organów bezpieczeństwa państwa Akademię Spraw Wewnętrznych.
Od 1 października 1990 r. zniesiono ASW i powstała Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie i ją finalnie ukończyły osoby, których dotyczy pytanie RPO.
Jak wskazał Rzecznik - w związku z tym - według jednego stanowiska sądów można zostać uznanym za osobę, która pracowała lub pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa, tylko z tego względu, że było się słuchaczem albo studentem Wydziału Porządku Publicznego ASW w Szczytnie przez rok od października 1989 r. do sierpnia 1990 r.
Do takiego stanowiska przychyla się IPN. Instytut przywołuje wcześniejszą uchwałę SN dotyczącą osób służących w wydziałach łączności Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych przed 1990 r. SN uznał wówczas, że osoby takie zalicza się do pełniących służbę w organach bezpieczeństwa, choć ewentualny błąd tych osób w oświadczeniach lustracyjnych powinien być usprawiedliwiony.
"Skoro zatem o pełnieniu służby w organach bezpieczeństwa państwa decyduje zaliczenie danej jednostki do struktury tychże organów, to nie ma żadnych wątpliwości, że Wydział Porządku Publicznego ASW mieścił się w tej strukturze jako jeden z trzech równorzędnych wydziałów Akademii Spraw Wewnętrznych" - konkluduje IPN.
Natomiast według drugiego podejścia sądów do problemu studentów ASW "samo zaszeregowanie na podstawie personalnego rozkazu w poczet słuchaczy lub studentów wydziału zamiejscowego ASW jest niewystarczające, aby przyjąć, że lustrowany może być uznany za taką osobę". I do tej wykładni przychyla się RPO.
Według tego stanowiska wymagane jest dodatkowo jeszcze wykazanie "określonej aktywności po stronie słuchacza albo studenta - choćby w formie wykonywania nieregularnych prac merytorycznie powiązanych z ówczesną działalnością organów bezpieczeństwa państwa".
Pytaniem zajmie się poszerzony skład siedmiorga sędziów Izby Karnej SN pod przewodnictwem sędziego Waldemara Płóciennika, zaś sędzią sprawozdawcą będzie Barbara Skoczkowska. Termin rozpoznania pytania RPO został wyznaczony na 24 lutego na godz. 10. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ ann/