Czasem nawet pełna anonimizacja wyroku może okazać się niewystarczająca, by zapewnić ochronę prywatności stron. Sąd wówczas ma prawo odmówić jego udostępnienia.

Do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynął wniosek o udostępnienie informacji publicznej w postaci dwóch wyroków o wskazanych sygnaturach. Prezes sądu odmówił, uznając, że nawet pełna anonimizacja wyroków nie zapewniłaby wystarczającej ochrony prywatności osób wskazanych w orzeczeniach, ponieważ dotyczą one sprawy rozwodowej. W takich wyrokach zawarte są rozstrzygnięcia o tym, czy małżeństwo zostało rozwiązane czy nie, a jeśli tak, to czy z winy którejś ze stron, czy bez orzekania o winie. Wyrok może też dotyczyć takich kwestii jak władza rodzicielska, wysokość zasądzonych alimentów czy sposób korzystania z mieszkania. Typowa anonimizacja orzeczenia polega na usunięciu danych umożliwiających identyfikację stron i uczestników postępowania, z pozostawieniem sposobu rozstrzygnięcia. W sprawie rozwodowej zastosowanie tych reguł prowadziłoby jednak do ujawnienia informacji o trwałości związku małżeńskiego. Dlatego też sąd udostępnił jedynie sygnatury akt, datę wydania orzeczeń, składy orzekające oraz przedmiot spraw. Odmówił zaś przekazania odpisów rozstrzygnięć. Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał tę decyzję, również uznając, że anonimizacja danych stron niewiele by dała w tych konkretnych przypadkach.
Wnioskodawca złożył skargę, w której przywołał art. 6 ust. 1 pkt 4a tiret 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2176 ze zm.). Przepis ten wprost stanowi, że orzeczenia sądów powszechnych, Sądu Najwyższego, sądów administracyjnych, sądów wojskowych, Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu stanowią informację publiczną i podlegają udostępnieniu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku zgodził się z tym, ale jednocześnie zauważył, że skarżący pomija art. 5 ust. 2 ustawy, który równie wyraźnie wskazuje, że prawo dostępu do informacji publicznej podlega ograniczeniu z uwagi na ochronę prywatności. „Biorąc pod uwagę szczególny charakter sprawy cywilnej, jaką jest sprawa rozwodowa, w której ocenie sądu podlega badanie sfery osobistych i często intymnych kwestii decydujących o zupełności i trwałości rozkładu pożycia między małżonkami, kwestii pieczy nad wspólnymi dziećmi, sposobu sprawowania nad nimi władzy rodzicielskiej, sposobu partycypacji rodziców w kosztach utrzymania dziecka, nie sposób zaaprobować poglądu, że orzeczenia w takich sprawach powinny być udostępnione każdemu, kto tego zażąda. Tym bardziej, że nawet anonimizacja danych osobowych rozwodzących się osób nie stanowi dostatecznej gwarancji, że dane te nie zostaną odkodowane na podstawie innych informacji zawartych w takim wyroku” ‒ uzasadnił sąd oddalenie skargi.
WSA pokreślił, że sprawa jest o tyle specyficzna, że wnioskodawca domaga się udostępnienia dwóch wyroków o wskazanych konkretnie sygnaturach. To zaś pozwala przypuszczać, że zna osoby, których dotyczą te rozstrzygnięcia. W tej sytuacji anonimizacja ich danych nic nie da. Nie ma zaś wątpliwości, że prawo do prywatności obejmuje również dobra osobiste związane ze sferą życia prywatnego, w tym życie rodzinne czy osobiste. Już sama informacja o rozpadzie związku mogłaby stanowić ich naruszenie.

orzecznictwo

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 10 listopada 2021 r., sygn. akt II SA/Gd 372/21.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia