Polski rząd wycofał z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka odwołanie w sprawie adwokat Joanny Reczkowicz - wynika z informacji tego Trybunału. Chodzi o głośną sprawę, w której ETPCz uznał, że powołanie sędziów do Izby Dyscyplinarnej SN narusza procedurę i nakazał wypłatę adwokat 15 tys. euro odszkodowania.

Wycofanie przez polski rząd z ETPCz odwołania w sprawie mec. Reczkowicz oznacza, że wyrok ten jest ostateczny.

W komunikacie ETPCz poinformowano, że panel Wielkiej Izby odnotował wycofanie przez polski rząd wniosku o przekazanie do tej Izby sprawy adwokat Reczkowicz przeciwko Polsce. Informację te potwierdziło też PAP Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Chodzi o sprawę rozstrzygniętą przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w lipcu. Wniosła ją adwokat Joanna Reczkowicz, która została wcześniej zawieszona w postępowaniu dyscyplinarnym na trzy lata w związku z różnymi naruszeniami Kodeksu Etyki Adwokackiej. Jej sprawa został wtedy ostatecznie rozpoznana przez Izbę Dyscyplinarną SN.

ETPCz w orzeczeniu w tej sprawie stwierdził "poważne nieprawidłowości w powoływaniu sędziów do nowo utworzonej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego po reformie legislacyjnej". Według ETPCz naruszono procedurę powoływania sędziów do SN, ponieważ zostało to powierzone Krajowej Radzie Sądownictwa, "organowi, który nie miał wystarczających gwarancji niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej". Jak oceniono, wywieranie "nadmiernego wpływu na skład KRS" umożliwiła nowelizacja ustawy o KRS z 2017 r.

"Ustawa praktycznie usunęła nie tylko dotychczasowy system przedstawicielski, ale także gwarancje niezawisłości sądownictwa w tym zakresie, umożliwiając władzy wykonawczej i ustawodawczej ingerencję bezpośrednio lub pośrednio w procedurę powoływania sędziów, z której możliwości te organy skorzystały – o czym świadczą chociażby okoliczności towarzyszące aprobacie kandydatów na sędziów do KRS. Jednocześnie, zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym z 2017 r., pozbawienie Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego uprawnień do ogłaszania wolnych stanowisk w tym sądzie na korzyść Prezydenta RP jeszcze bardziej osłabiło zaangażowanie sądownictwa w proces powoływania sędziów, w szczególności powoływania do Sądu Najwyższego" - argumentował ETPC.

Naruszenie procedury powoływania sędziów do Izby Dyscyplinarnej zostało uznane przez ETPCz za tak poważne, że naruszyło samą istotę prawa do "sądu ustanowionego ustawą". ETPCz orzekł, że adwokat ma otrzymać 15 tys. euro odszkodowania. Polski rząd odwołał się od tego wyroku. Jak informowało MSZ, 21 października 2021 r. został złożony wniosek o przekazanie tej sprawy do Wielkiej Izby Trybunału.

Wiceszef resortu sprawiedliwości Sebastian Kaleta, odnosząc się do informacji o wycofaniu odwołania z europejskiego trybunału, zwrócił uwagę, że sprawę związania Polski tego typu rozstrzygnięciami ETPCz rozpatrzy polski Trybunał Konstytucyjny. "TK zajmie się tym, ponieważ w uzasadnieniu do wyroku ws. Reczkowicz, ETPCz przyznał sobie kompetencje do oceniania konstytucyjności przepisów ustawy o Krajowej Radzie Sadownictwa, a w konsekwencji skuteczności powołań sędziowskich dokonanych przez prezydenta. A naszym zdaniem ETPCz nie ma do tego kompetencji, co w swoim wniosku do TK wywodzi Prokurator Generalny" - zaznaczył Kaleta.

Na środę Trybunał Konstytucyjny zaplanował termin rozprawy w sprawie pierwszego z dwóch wniosków Prokuratora Generalnego dotyczących Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, złożonych po wyrokach ETPCz w sprawach polskiego wymiaru sprawiedliwości. Prokurator Generalny chce m.in. stwierdzenia niekonstytucyjności przepisu Konwencji o ochronie praw człowieka w zakresie dokonywania oceny legalności wyboru sędziów TK przez ETPC.