Nadzwyczajne Zgromadzenie Ogólne Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ), które odbywa się w Wilnie wykluczyło w czwartek polską Krajową Radę Sądownictwa (KRS).

Jak poinformowała ENCJ, główny zarzut wobec KRS dotyczył braku niezależności polskiej Rady od władzy. Zdaniem Stowarzyszenia sposób wyboru sędziów członków KRS nie gwarantuje niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej, a taka niezależność jest warunkiem członkostwa w ENCJ.

Za wykluczeniem KRS na zgromadzeniu ENCJ oddano 86 głosów, nikt nie był przeciw, oddano także sześć głosów wstrzymujących się.

"To nie jest decyzja, którą chcielibyśmy w jakikolwiek sposób świętować. Polska KRS była jednym z członków-założycieli Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa i wniosła ogromny wkład w pracę naszej sieci. Decyzja o wyrzuceniu jednego z członków z naszych struktur jest kontrintuicyjna i jest decyzją, której nie podjęliśmy z lekkim sercem" - mówił przewodniczący Donati.

Podkreślał, że decyzję tę podjęto na rzecz obrony wartości ENCJ oraz wartości, na których musi być oparta każda z poszczególnych krajowych rad. "Rady sądownictwa muszą być niezależne od władzy wykonawczej i ustawodawczej, a zatem stać na straży sądownictwa i poszczególnych sędziów, gdy ci znajdują się w stanie zagrożenia. Idea tego, że sędziowie mają siedzieć cicho, absolutnie nie ma zastosowania, kiedy stawką jest niezawisłość sądownictwa. W tym przypadku sędziowie mają święty obowiązek mówić o obronie swoich praw" - mówił.

"Musi być powiedziane jasno, że nie zamykamy tutaj drzwi dla polskiej KRS" - podkreślił jednak szef ENCJ. "Gdy KRS spełni wymogi niezawisłości od władzy politycznej, z wielką przyjemnością przyjmiemy Radę w nasze szeregi" - dodał Donati.

Przewodniczący KRS Paweł Styrna odmówił udziału w odbywającym się w Wilnie zgromadzeniu. W swym liście do przewodniczącego europejskiej sieć rad Filippo Donatiemu wskazał, że "decyzja ENCJ o zawieszeniu KRS w prawach członka tej organizacji została podjęta bez podstawy prawnej i jest sprzeczna ze statutem ENCJ".

W rozmowie z PAP po ogłoszeniu decyzji ENCJ powiedział, że decyzja ta nie będzie miała wpływu na działalność KRS. "Bez względu na opinie organizacji międzynarodowych, Rada była i jest konstytucyjnym, niezależnym organem, stojącym na straży niezawisłości sędziów i niezależności sądów" - zapewnił.

"Rada nie będzie ulegała żadnej presji, także ze strony organów międzynarodowych" - podkreślił ponadto sędzia Styrna.

Wniosek o usunięcie polskiej KRS z organizacji złożył w maju ubiegłego roku zarząd ENCJ. Jak argumentowano wtedy, KRS rażąco narusza zasady europejskiej sieci rad dotyczące ochrony niezależności sądownictwa, obrony wymiaru sprawiedliwości, a także poszczególnych sędziów. W efekcie zaproponowano zgromadzeniu ogólnemu ENCJ wydalenie KRS z szeregów organizacji.

O zawieszeniu polskiej KRS w prawach członka organizacji ENCJ zdecydowała w połowie września 2018 r. W ocenie tej organizacji polska Rada "nie spełnia wymogów ENCJ dotyczących niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej". ENCJ zapowiedziała wtedy, że będzie monitorować działania KRS.

Z kolei KRS w stanowisku przesłanym w ubiegłym roku do ENCJ zapewniła, że działa w sposób jawny i transparentny. Zdaniem polskiej Rady stawiane jej przez europejską organizację zarzuty braku niezależności od władzy wykonawczej są ogólnikowe i niepodparte konkretnymi przykładami. Wcześniej KRS przyjęła stanowisko, w którym poinformowała, że nie jest dłużej zainteresowana członkostwem w ENCJ, jeżeli organizacja ta uważa, iż dozwolone jest kwestionowanie umocowania prezydenta i KRS do powoływania sędziów w Polsce.

ENCJ organizuje swoje posiedzenia w różnych krajach członkowskich. Tym razem nadzwyczajne zgromadzenie zorganizowano w Wilnie. Posiedzenie odbywa się w dniach 28-29 października, ale jego głównym punktem była dyskusja i głosowanie wniosku o wykluczenie KRS.