Jak dowiedział się DGP, zapowiadana przez Stowarzyszenie Ławników Polskich skarga konstytucyjna dotycząca ostatniej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego właśnie została skierowana do Trybunału Konstytucyjnego. Powodem jest potencjalna niezgodność przepisów z art. 182 oraz art. 45 ustawy zasadniczej, gwarantujących każdemu prawo do sądu i zapewniających udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości.

Przypomnijmy: 3 lipca br. weszły w życie regulacje (Dz.U. z 2021 r. poz. 1090) wprowadzające zasadę, że sprawy rozpoznaje jednoosobowy skład sędziowski. Dotyczy to zarówno I, jak i II instancji. Prezes sądu może wyrazić zgodę na odstąpienie od tej zasady jedynie w drodze wyjątku, jeśli sprawa jest wyjątkowo trudna albo precedensowa. Taki stan ma trwać jeszcze przez rok od momentu, gdy formalnie zakończy się w Polsce stan epidemii lub zagrożenia epidemicznego.
Wprowadzone rozwiązanie było uzasadniane pandemią i ryzykiem zakażenia koronawirusem, jakie mają stwarzać dla siebie nawzajem osoby orzekające w tym samym składzie sędziowskim. Nowelizacja spotkała się jednak ze zdecydowanym sprzeciwem wielu organizacji, m.in. Stowarzyszenia Ławników Polskich. Barbara Komander, przewodnicząca Zarządu Głównego SŁP, w wywiadzie na łamach DGP podkreślała, że jej zdaniem pandemia jest tylko pretekstem, by pozbyć się czynnika społecznego z sądów. Dlatego ławnicy, reprezentowani przez adwokata Pawła Matyję, zdecydowali się na skierowanie sprawy do zbadania przez TK.
Podstawowym zarzutem stawianym w skardze jest całkowite pozbawienie obywateli wpływu na sprawy z zakresu prawa cywilnego, co potencjalnie może być niezgodne z konstytucją. Podkreślono, że co prawda art. 182 ustawy zasadniczej daje ustawodawcy pewną swobodę w kształtowaniu sposobu, w jakim obywatele uczestniczą w orzekaniu, nie może się to jednak skończyć zupełną eliminacją czynnika społecznego z sądów. TK orzekał zresztą w tego typu sprawie w 2005 r. (sygn. akt P 16/04). Wówczas jednoznacznie stwierdzono, że nie można w świetle konstytucji zawęzić udziału obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości tak bardzo, by ich obecność nabrała jedynie symbolicznego charakteru.
W uzasadnieniu skargi podkreślono również, że błędne jest argumentowanie, iż liczba osób orzekających w ramach składu sędziowskiego nie ma znaczenia (takie stwierdzenie padło w uzasadnieniu projektu nowelizacji). Jak czytamy w piśmie, „orzekanie w składzie kolegialnym ma na celu ograniczenie czy wręcz eliminację ryzyka wydania przez sąd niesłusznych rozstrzygnięć. Ryzyko błędów jest z pewnością daleko mniejsze w przypadku składów kolegialnych, aniżeli jednoosobowych, co niestety umknęło ustawodawcy, który z całkowicie nieprzekonujących przyczyn stanął na zaskakującym stanowisku, że nie ma znaczenia, w jakim składzie wydane zostanie orzeczenie”.
Zdaniem autorów skargi nowelizacja niesie ze sobą potencjalnie jeszcze poważniejsze konsekwencje, czyli naruszenie prawa do sądu (art. 45 konstytucji). Obecność ławników ma gwarantować bowiem bardziej obiektywne spojrzenie na sprawę i zapewnić społeczną i niezależną kontrolę nad całym procesem.