Wynagrodzenia członków Krajowej Rady Sądownictwa nie powinny być wyższe niż obecnie; dobrym rozwiązaniem byłby ryczałt ustalany na podobnych zasadach jak stawka awansowa sędziego lub dodatek za wysługę lat, tj. ok 2-3 tys. zł - powiedział w rozmowie z PAP przewodniczący KRS Paweł Styrna.

Szef KRS jako "bardzo odważną" ocenił propozycję przechodzenia obecnych członków Rady w stan spoczynku po zakończeniu czteroletniej kadencji. "Nie zdecydowałbym się jeszcze na przejście w stan spoczynku" - powiedział sędzia Styrna.

Na jednym z kwietniowych posiedzeń KRS, podczas opiniowania projektu Lewicy dotyczącego systemu wynagradzania członków Rady, część z tych członków zaproponowała podwyższenie otrzymywanych przez nich uposażeń i możliwość przejścia w stan spoczynku po zakończeniu obecnej kadencji z zachowaniem niemal pełnego wynagrodzenia. Jak informował "Dziennik Gazeta Prawna" członkowie KRS chcieli podwyżek do wysokości ok. 25 tys. zł miesięcznie. Ostatecznie Rada nie poparła tej propozycji.

Przewodniczący KRS Paweł Styrna w rozmowie z PAP powiedział, że dobrym pomysłem wynagradzania członków Rady jest zasada ryczałtu. Dodał jednak, że o wysokości tego ryczałtu powinien decydować parlament, a nie sama Krajowa Rada Sądownictwa. Podkreślił przy tym, że Rada ostatecznie nie sprzeciwiła się ryczałtowemu systemowi wynagradzania, a przedstawione na posiedzeniu plenarnym propozycje akceptowały ten model wynagradzania sędziowskiej części KRS.

Zdaniem szefa KRS "zarobki członków Rady nie powinny być wyższe niż obecnie". Sędzia Styrna negatywnie ocenił przy tym pomysł podwyższenia wynagrodzeń w Radzie. "Według mnie ta propozycja, która ustalała górny próg wynagrodzenia Rady na poziomie ponad 20 tys. zł, była zdecydowanie za wysoka. Żałuję, że przed posiedzeniem nie skierowałem tego projektu do szerszej konsultacji wśród członków Rady" - podkreślił.

Jego zdaniem członkowie KRS powinni być wynagradzani stałą kwotą tzw. ryczałtem, który byłby ustalany na podobnych zasadach jak stawka awansowa sędziego lub dodatek za wysługę lat, tj. ok. 2 tys. zł do 3 tys. zł. "Ten model ustalania wynagrodzeń wykluczyłby wątpliwości dotyczące organizacji pracy w Radzie. Ale to jest kwestia do dyskusji" - dodał.

Sędzia Styrna odniósł się też do zaproponowanej przez zespół KRS możliwości wcześniejszego przechodzenia członków Rady w stan spoczynku. Jego zdaniem jest to "bardzo odważna propozycja". Na pytanie, czy byłby skłonny przejść na sędziowską emeryturę po zakończeniu kadencji w KRS w przyszłym roku odparł, że nie myśli jeszcze o zakończeniu działalności orzeczniczej. "Czuję się na siłach i chcę pracować. Nie zdecydowałbym się na przejście w stan spoczynku, w zawodzie pracuję dopiero 25 lat" - dodał.

Członkowie KRS, oprócz pensji sędziego, otrzymują wynagrodzenie w postaci diet za każdy dzień przepracowany dla Rady. Chodzi zarówno o posiedzenia plenarne jak i inne prace KRS. Dzienna dieta członka Rady wynosi prawie 1 tys. zł.

W końcu ubiegłego roku media podały, że KRS organizowała liczne zdalne posiedzenia komisji w czasie pandemii. Wskazywano, że KRS wyznaczała posiedzenia komisji w dniach, w których nie odbywały się posiedzenia Rady. Podawano, że miało to na celu uzyskiwanie większych diet przez członków Rady.

Według "DGP" w ten sposób m.in. sędzia Maciej Nawacki zarobił dodatkowo 17,5 tys. zł, sędzia Dariusz Drajewicz 16,5 tys. zł, a poseł PiS, członek KRS Arkadiusz Mularczyk 11,6 tys. zł. Zarówno przewodniczący Rady jak i komisja budżetowa KRS, po zbadaniu sprawy, nie stwierdzili nieprawidłowości w związku z naliczaniem i wypłacaniem diet za udział w pracach Krajowej Rady Sądownictwa w zeszłym roku.

W lutym Lewica przedstawiła projekt ustawy, który przewiduje miesięczną zryczałtowaną dietę dla członków KRS, zamiast diet za każde posiedzenie Rady i jej komisji. Dieta ryczałtowa miałaby wynosić 2 tys. zł miesięcznie, niezależnie od tego, ile posiedzeń odbędzie Rada. Po dyskusji na posiedzeniu plenarnym KRS zdecydowała, że nie będzie opiniować tego projektu. Nie zaakceptowała także propozycji zespołu zmierzających do podwyższenia wynagrodzeń i zagwarantowania sędziom stanu spoczynku po zakończeniu kadencji w Radzie.