Łukasz Piebiak, były wiceminister sprawiedliwości, nie znalazł się na ustalonej wczoraj przez sejmową komisję sprawiedliwości i praw człowieka liście kandydatów na członka Krajowej Rady Sądownictwa. A to oznacza, że jego kandydatura do tego organu nie znalazła poparcia u rządzących.

Wybór członków KRS przez Sejm jest wielostopniowy. Po otrzymaniu zgłoszeń od sędziów chcących zasiadać w tym organie oraz dokonaniu szeregu czynności sprawdzających marszałek Sejmu zwraca się do klubów poselskich o wskazanie swoich faworytów. Nie może być ich więcej niż dziewięciu. Później komisja sprawiedliwości i praw człowieka, spośród osób tak wskazanych, ustala listę kandydatów na członka KRS. Dopiero wówczas Sejm dokonuje wyboru, głosując na tak przygotowane zestawienie.
W trwającej właśnie procedurze na jedno wakujące miejsce w KRS zgłosiło się trzech kandydatów. Oprócz wspomnianego byłego wiceministra startowały również Irena Bochniak z Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie oraz Katarzyna Chmura z Sądu Rejonowego w Malborku. I to właśnie ta ostatnia zyskała poparcie klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, a następnie przeszła selekcję w KSiPC. Teraz jej kandydatura będzie głosowana na trwającym właśnie plenarnym posiedzeniu Sejmu. Tak więc wszystko wskazuje na to, że to malborska sędzia uzupełni skład obecnej KRS. Zajmie tym samym miejsce po Teresie Kurcyusz-Furmanik, która musiała odejść z rady po tym, jak osiągnęła wiek, w którym sędziowie przechodzą w stan spoczynku.