Wiceprezesi Sądu Rejonowego w Olsztynie Anna Szczepańska i Krzysztof Krygielski uważają, że sąd w Olsztynie powinien dopuścić Pawła Juszczyszyna do orzekania i swoje stanowisko przedstawili prezesowi Maciejowi Nawackiemu. Ten uważa, że powstał spór, który powinien rozstrzygnąć Sąd Najwyższy.
Wiceprezesi Sądu Rejonowego w Olsztynie Anna Szczepańska i Krzysztof Krygielski próbowali zakomunikować prezesowi Maciejowi Nawackiemu swoje stanowisko zaraz po tym, gdy sędzia Paweł Juszczyszyn pojawił się w sądzie. "W moim macierzystym wydziale cywilnym powitano mnie brawami ale na to wszedł prezes Nawacki i powiedział, że w jego ocenie zabezpieczenie sądu w Bydgoszczy nie jest wiążące, że wiąże go uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego" - relacjonował dziennikarzom sędzia Juszczyszyn.
Wiceprezesi sądu Anna Szczepańska i Krzysztof Krygielski po tej sytuacji poszli do prezesa Nawackiego. Ten akurat miał konferencję prasową, więc wiceprezes Krygielski próbował go z niej wywołać. Nawacki nie przerwał wystąpienia przed kamerami, a wiceprezesi sądu poczekali, aż Nawacki skończy. Po trwającym zaledwie kilka minut spotkaniu oboje wiceprezesi powiedzieli PAP, że nie podzielają zdania prezesa Nawackiego, że w sprawie dopuszczenia Juszczyszyna do orzekania istnieje spór kompetencyjny.
"My uważamy, że sporu kompetencyjnego nie ma i trzeba wykonać postanowienie sądu rejonowego w Bydgoszczy. Nie ma tutaj nad czym dyskutować, albo przestrzegamy wyroków i postanowień albo nie. Powiedzieliśmy mu o tym, ale to on jest prezesem i on będzie decydował" - powiedzieli PAP sędziowie Szczepańska i Krygielski.
W rozmowie z PAP oboje wiceprezesi przypomnieli, że już w grudniu 2019 r. złożyli rezygnację ze swoich stanowisk przed upływem kadencji. Zrobili to wówczas, gdy Nawackiego do rezygnacji ze stanowiska wezwało Kolegium Sędziów przy Sądzie Okręgowym w Olsztynie. "Ta rezygnacja to dziś nie została rozpoznana" - powiedzieli PAP. Dodali, że "zapewne sytuacja się zmieni w grudniu, gdyż wtedy kończy się ich kadencja".
W poniedziałek sędzia Paweł Juszczyszyn pojawił się w pracy po tym, gdy 14 kwietnia Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wydał zabezpieczenie z rygorem natychmiastowej wykonalności przywracające go do pracy. Juszczyszyn pozostawał zawieszony od ponad roku po tym, gdy tak zdecydowała wobec niego Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego.
W ocenie prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego w związku z różnymi decyzjami Sądu Rejonowego i Sądu Najwyższego powstał spór kompetencyjny, który winien teraz rozstrzygnąć Sąd Najwyższy. Nawacki zapowiedział, że zwróci się o rozstrzygnięcie tego sporu jeszcze dziś.