Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał, że Izba Dyscyplinarna nie uchyliła immunitetu i nie zawiesiła skutecznie sędzi Beaty Morawiec – donosi portal oko.press.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez oko.press, orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Krakowie zapadło 22 marca 2021 roku. Sąd orzekł wtedy, że Izba Dyscyplinarna została zawieszona przez Trybunał Sprawiedliwości UE i nie powinna zajmować się sprawami sędziów.
Wniosek w tej sprawie złożyła prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmara Pawełczyk – Woicka, która domagała się wznowienia postępowania w jednej ze spraw karnych. Wyrok w tej sprawie wydała sędzia Beata Morawiec dzień po wydaniu decyzji o uchyleniu jej immunitetu i zawieszeniu przez Izbę Dyscyplinarną. Zdaniem Pawełczyk – Woickiej sędzia nie mogła wydać tego wyroku, bo była już zawieszona w obowiązkach.
To właśnie ta sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który, jak informuje oko.press, orzekł, że w kwietniu 2020 roku TSUE zawiesił działalność orzeczniczą Izby, również w zakresie uchylenia immunitetu sędziom.
Do tej pory Izba Dyscyplinarna SN uchyliła immunitety dwóm sędziom – Igorowi Tulei i Beacie Morawiec. Zawiesiła ich też w obowiązkach służbowych i obniżyła im pensję. Co więcej, zawiesiła też w obwiązkach sędziego Pawła Juszczyszyna z Olsztyna. Żaden z sędziów nie uznaje decyzji Izby. Zgodnie bowiem z orzeczeniem TSUE, Izby Dyscyplinarnej nie można uznać za sąd w rozumieniu obowiązujących przepisów.