Zmiana wzorca kontroli przez wnioskodawcę może być powodem kolejnego przesunięcia w czasie rozstrzygnięcia kwestii dalszego sprawowania urzędu przez Adama Bodnara.

Ustawowa kadencja obecnego rzecznika praw obywatelskich upłynęła 9 września 2020 r. (5 lat od ślubowania przed Sejmem). Parlament dotąd nie wybrał jednak jego następcy, więc zgodnie z art. 3 ust. 6 ustawy o RPO (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 627) stanowiącym, że rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego RPO, Adam Bodnar dalej sprawuje funkcję. 15 września ub.r. grupa posłów PiS wniosła o twierdzenie niezgodności tego przepisu z konstytucją. Od tego czasu trybunał siedmiokrotnie przekładał rozpoznanie sprawy, wyznaczając kolejno terminy na 20 października, 19 listopada i 2 grudnia 2020 r., a następnie na 12 i 19 stycznia, 11 i 24 lutego i wreszcie 10 marca br.
3 marca 2021 r. do biura RPO wpłynęło datowane na dzień poprzedni pismo przedstawiciela grupy posłów Marka Asta wskazujące, że zaskarżany przepis ustawy o rzeczniku jest niezgodny także z art. 7 konstytucji (zasada legalizmu). Poprzedni wniosek wskazywał jako wzorzec kontroli jedynie art. 2 (zasada demokratycznego państwa prawnego). A zgodnie z ustawą o TK wzorzec kontroli powinien być wskazany w pierwotnym wniosku. Ustawa ta nie przewiduje też możliwości jego uzupełnienia. Zdaniem rzecznika nie można więc uznać, że pismo z 2 marca stanowi jedynie uszczegółowienie czy uzupełnienie wniosku z 15 września.
– Z tego powodu pismo procesowe z 2 marca 2021 r. w niniejszej sprawie, jako zawierające nowy wzorzec kontroli, należy potraktować jako w istocie nowy wniosek – stwierdza Adam Bodnar.
W takiej sytuacji RPO, zgodnie z art. 63 ust. 2 ustawy o TK (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2393), ma 30 dni na przedstawienie stanowiska w sprawie. Dlatego też Adam Bodnar złożył wniosek o odroczenie rozprawy i wyznaczenie nowego terminu. Powinien on wypaść najwcześniej 3 kwietnia.
W połowie ubiegłego tygodnia Biuro RPO poinformowało także o złożeniu wniosku o wyłączenie ze składu orzekającego Julii Przyłębskiej. Powodem mają być wątpliwości co do bezstronności prezes TK wynikające z publicznych wypowiedzi jej męża Andrzeja Przyłębskiego, ambasadora RP w Niemczech – krytycznych wobec obecnego RPO.
Wcześniej RPO wnioskował także o wyłączenie dwóch innych członków składu orzekającego – sędziów Stanisława Piotrowicza (jako byłego posła partii rządzącej) i Justyna Piskorskiego (jako sędziego dublera), jednak TK nie uwzględnił tego wniosku. ©℗