Rzecznik praw obywatelskich poparł skargę kasacyjną obywatelki, która domaga się wydania dowodu osobistego dla swojego dziecka, wychowywanego za granicą wraz z drugą kobietą.

Sprawa dotyczy odmowy wydania dokumentu dziecku posiadającemu obywatelstwo polskie, ale urodzonemu za granicą w związku jednopłciowym. Odmowną decyzję wydał najpierw prezydent Warszawy, następnie podtrzymał ją wojewoda. Matka biologiczna złożyła skargę do WSA (przyłączył się do niej RPO). Ten uchylił decyzję, nakazując pozostawić niewypełnioną rubrykę wskazującą ojca dziecka. Powołał się przy tym na art. 18 konstytucji, który zdaniem składu orzekającego ma przesądzać, że na gruncie prawa polskiego dopuszczalne jest tylko posiadanie rodziców odmiennych płci.
Na ten wyrok skargę kasacyjną wniosła ponownie matka biologiczna. Co ciekawe, powołała się na ten sam art. 18 konstytucji oraz liczne regulacje prawa międzynarodowego, wskazując, że utrzymanie wyroku byłoby nieuzasadnioną dyskryminacją jej dziecka. Rzecznik, choć poparł stawiane w skardze zarzuty, wniósł o jej oddalenie i przez to stwierdzenie, że zaskarżony wyrok – uchylający decyzję odmowną – odpowiada prawu. Zmiany wymaga jedynie wykładnia przepisów wskazana w jego uzasadnieniu.
Interpretacja przyjęta przez WSA prowadzi bowiem do zanegowania relacji dziecka z matką niebiologiczną. Zdaniem rzecznika kwestia ta jest ważna, bo choć brak wpisania rodzica w dokumencie czy rejestrze PESEL nie przesądza o jego prawnej więzi z dzieckiem, to oznacza, że właściwie jedynym sposobem jej wykazania jest okazanie brytyjskiego aktu urodzenia, w którym matka niebiologiczna figuruje jako rodzic. Oznaczałoby to konieczność noszenia tego aktu lub jego odpisu zawsze przy sobie.
W ocenie RPO stanowi to poważne zagrożenie dla dobra dziecka, zwłaszcza gdyby przy życiu pozostała tylko matka niebiologiczna. Oznacza też nieuzasadnioną ingerencję w prawo do życia rodzinnego, co narusza kilka przepisów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz Konwencji o prawach dziecka. I wreszcie, przyjęta przez WSA interpretacja zdaniem rzecznika narusza też Kartę Praw Podstawowych UE, w szczególności jej art. 7 (prawo do życia prywatnego i rodzinnego), art. 21 ust. 1 (zakaz wszelkiej dyskryminacji) oraz art. 24 ust. 2 (zasada pierwszeństwa dobra dziecka).©℗