Izba Dyscyplinarna SN oddaliła skargę obwinionego radcy prawnego, który domagał się cofnięcia sprawy po uchyleniu wyroku nie do sądu I instancji, ale do rzecznika dyscyplinarnego.

Obwinionemu zarzucano poważne uchybienia przy prowadzeniu sprawy i wymierzono mu karę łączną 5 tys. zł. Prawnik złożył jednak odwołanie. Zarzucił w nim sądowi izbowemu naruszenie jego prawa do obrony, gdyż zawiadomienie o terminie rozprawy dotarło do niego dwa dni po jej odbyciu się. Wyższy Sąd Dyscyplinarny podzielił tę argumentację i uchylił wyrok sądu izbowego, przekazując mu sprawę do ponownego rozpoznania. Jednak także na to rozstrzygnięcie obwiniony wniósł skargę.
Jego zdaniem sprawa powinna być przekazana do ponownego rozpoznania, ale przez rzecznika dyscyplinarnego. Także bowiem przed rzecznikiem nie miał on szansy złożyć wyjaśnień. Izba Dyscyplinarna uznała jednak skargę za niezasadną (postanowienie z 25 lutego 2021 r., sygn. akt II DSG 2/21). Jej zdaniem WSD prawidłowo przeprowadził kontrolę instancyjną i podjął właściwą decyzję. Przepisy jasno mówią, że przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania jest możliwe, gdy zachodzi potrzeba przeprowadzenia całego przewodu w całości. A taka sytuacja tu nastąpiła.