Organizacje społeczne protestują przeciwko niejawnemu rozpatrywaniu spraw przez Naczelny Sąd Administracyjny. Eksperci alarmują, że wydawanie wyroków w zaciszu sędziowskich gabinetów może łamać prawo do obrony - pisze środowy "Puls Biznesu".

"PB" informuje w środowym wydaniu, że ogromy odzew wywołał niedawny jego tekst, w którym opisano "praktyczne" zlikwidowanie rozpraw w Naczelnym Sądzie Administracyjnym (NSA) i przeniesienie wszystkich spraw do rozpoznawania na posiedzeniach niejawnych (bez udziału stron i pełnomocników).

"Eksperci alarmują, że wydawanie wyroków w zaciszu sędziowskich gabinetów może łamać prawo do obrony i wypaczać orzekanie w żywotnych sprawach, m.in. podatkowych i odszkodowawczych" - czytamy w dzienniku.

"PB" pisze, że 21 znanych organizacji społecznych (m.in. Okręgowa Izba Radców Prawnych w Warszawie, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Forum Obywatelskiego Rozwoju, Fundacja Panoptykon, Amnesty International Polska) skrytykowało postępowanie NSA i wystąpiło do prof. Marka Zirka-Sadowskiego, jego prezesa, o przywrócenie rozpraw, przynajmniej w formule zdalnej. Podobny apel trafił do prezesa Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Jak wylicza "PB" od 17 października 2020 r. wszystkie sprawy były rozpoznawane na posiedzeniach niejawnych. "Treść e-wokandy do 26 marca 2021 r. wskazuje natomiast, że z kilku tysięcy spraw tylko w kilku odbędzie się rozprawa z udziałem stron" - informuje dziennik.

"Żadne przepisy nie uprawniają NSA do automatycznego odwołania wszystkich rozpraw" - czytamy w piśmie 21 organizacji społecznych cytowanym przez dziennik.