Europejscy armatorzy, którzy są właścicielami statków pływających pod którąś z tanich bander, mogą powoływać się – także w sporach przed sądami – na swobodę świadczenia usług. Warunkiem jest jednak, by zajmowali się transportem morskim z lub do państwa Europejskiego Obszaru Gospodarczego – orzekł luksemburski Trybunał Sprawiedliwości.
Pytanie o zgodność szwedzkiego prawa z przepisami Unii, dotyczącymi swobody świadczenia usług, zadał europejskiemu trybunałowi sąd szwedzki. Miał bowiem rozpatrzyć dwa powództwa: norweskiego armatora Fonnship, skierowane przeciwko szwedzkim związkom zawodowym pracowników transportu, oraz wzajemne – portowców przeciw właścicielowi statku. Armator, którego statek Sava Star był zarejestrowany w Panamie, zażądał od pracowniczych korporacji odszkodowań za szkodę, jaką poniósł wskutek blokowania rozładunku i załadunku jego jednostki w porcie w Holmsundzie. Związki domagały się przymuszenia go do wykonania układu zawartego pod ich naciskiem.
Szwedzki sąd uznał wówczas, że nie może zdecydować o słuszności argumentów którejkolwiek ze stron, dopóki nie ustali, czy szwedzkie przepisy zezwalające na działania związkowców wobec armatorów są legalne z punktu widzenia unijnych regulacji o swobodzie świadczenia usług.
Starły się więc w tej sprawie dwie racje: spółek, które dla obejścia europejskiego prawa rejestrują swoje jednostki pod tanimi banderami, i pracowników portowych oraz marynarzy, którzy pilnują godziwych warunków pracy i płacy. Na Sava Star byli bowiem zamustrowani jeszcze przed 2004 r. – a więc przed przystąpieniem Polski do Unii – m.in. Polacy i Rosjanie, którym norweska spółka płaciła dumpingowe stawki. Dlatego po zawinięciu ich statku do Holmsundu Szwedzi – żeby ukrócić nieuczciwą konkurencję – zablokowali go. Armator uznał więc, że zostało naruszone prawo Unii.
Sędziowie TS – za rzecznikiem generalnym Paolem Mengozzim – doszli do przekonania, że postanowienia porozumienia Europejskiego Obszaru Gospodarczego, mające swoje odpowiedniki w traktatach europejskich, zawsze powinny być stosowane do spółek armatorskich z siedzibą w państwie EOG. Dlatego Fonnship, która jest właścicielką statku zarejestrowanego w państwie trzecim – poza EOG, może powoływać się na swobodę świadczenia usług, jeżeli świadczy usługi transportu morskiego z jednego państwa EOG do drugiego. Warunkiem takiego uznania jest jednak to, że armator musi sam ponosić odpowiedzialność za eksploatację statku. Konieczne jest również, by sąd krajowy rozstrzygnął – prócz kwestii swobody świadczenia usług – także problem ewentualnego nadużycia, jakim może być utrzymywanie statku pod tanią banderą wyłącznie dla obejścia europejskich przepisów chroniących prawa załogi. Takie działanie jest bowiem nie tylko naruszeniem przepisów prawa pracy, lecz także łamaniem zasad uczciwej konkurencji między europejskimi armatorami.
ORZECZNICTWO
Wyrok TSUE z 8 lipca 2014 r. w sprawie C-83/13