Gdy oskarżony nie zrozumiał pouczenia sądu, powinien dopytać. Bierne oczekiwanie na dalszy rozwój wypadków oznacza brak dbałości o własne sprawy i nie uzasadnia przywrócenia terminu do złożenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia – uznał Sąd Okręgowy w Częstochowie.

Sąd Rejonowy w Częstochowie 17 grudnia 2013 r. ogłosił wyrok skazujący Z.S. Orzeczenie uprawomocniło się 25 grudnia 2013 r. Z kolei 22 stycznia 2014 r. Z.S. wniósł o przywrócenie mu terminu do złożenia wniosku o sporządzenie pisemnego uzasadnienia wyroku.

Sąd rejonowy nie przychylił się jednak do jego prośby. W uzasadnieniu wskazał, że brak jest jakichkolwiek obiektywnych przyczyn, które mogłyby usprawiedliwiać przekroczenie przez oskarżonego terminu zawitego.

Z orzeczeniem tym nie zgodził się Z. S., który w zażaleniu domagał się jego zmiany. Argumentował, że nie dochował terminu, bowiem nie zna przepisów procedury karnej i nie do końca też zrozumiał ustne pouczenie sądu.

Sąd Okręgowy w Częstochowie uznał, że zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie przypomniał, iż zgodnie z art. 126 par. 1 k.p.k. sąd może przywrócić termin do złożenia wniosku o sporządzenie na piśmie i doręczenie uzasadnienia wyroku, jeżeli jego uchybienie nastąpiło z przyczyn od strony niezależnych.

Dodał, iż Z. S. był obecny podczas ogłaszania wyroku skazującego i został poinformowany o terminie i sposobie zaskarżenia tego orzeczenia. Dlatego uchybienie, którego się dopuścił jest okolicznością przez oskarżonego zawinioną.

Wszak przekazywane po ogłoszeniu wyroku ustne pouczenie o sposobie i terminie zaskarżenia orzeczenia nie jest skomplikowanym komunikatem słownym, zaś oskarżony nie cierpi na żadnego rodzaju zaburzenia natury psychicznej, mogące utrudniać mu rozumienie instrukcji przekazywanych przez przewodniczącego składu sądzącego - czytamy w uzasadnieniu.

SO w Częstochowie zwrócił także uwagę, że jeżeli pouczenie było dla oskarżonego w jakimś aspekcie mało przejrzyste, nic nie stało na przeszkodzie, aby udał się on do biura obsługi interesantów Sądu Okręgowego w Częstochowie i tam wyjaśnił nurtujące go wątpliwości. Biernie oczekując na dalszy rozwój wypadków Z.S. wykazał brak dbałości o własne sprawy, a ta okoliczność leży tylko i wyłącznie po jego stronie i nie uzasadnia wniosku o przywrócenie terminu.

Z tej przyczyny sąd okręgowy stwierdził, iż brak jest jakichkolwiek merytorycznych względów przemawiających za uznaniem słuszności złożonego zażalenia.

Postanowienie Sądu Okręgowego w Częstochowie (sygn. akt VII Kz 100/14).

PS