Co do zasady porty lotnicze powinny płacić odsetki liczone od dnia wezwania do zapłaty. Ale od tej zasady mogą być wyjątki. Tak można skonkludować wydaną w ostatni piątek uchwałę Sądu Najwyższego.
Sprawa była związana z obecnym na wokandzie SN już kilkadziesiąt razy art. 129 prawa ochrony środowiska (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1396 ze zm.). W myśl jego ust. 1, jeśli w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości użytkowanie jej lub jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel może żądać wykupienia jej. Ustęp 2 przyznaje właścicielowi prawo do żądania odszkodowania za szkodę. Obejmuje ona również zmniejszenie wartości nieruchomości.
Tym razem SN zajmował się kwestią odsetek. W Poznaniu w sądach znajduje się kilkaset spraw dotyczących niedogodności wywołanych przez funkcjonowanie portu Poznań-Ławica. Sęk w tym, że dwie osoby mieszkające w tym samym bloku, w których sprawie tego samego dnia w jednym sądzie zapadają wyroki, mogą otrzymać kwoty różniące się nawet o kilkanaście tys. zł. Dlaczego? Otóż zdaniem części składów orzekających w sądach powszechnych (sprawy w II instancji rozpoznaje sąd okręgowy i sąd apelacyjny – w zależności od wartości przedmiotu sporu) ustawowe odsetki za opóźnienie należy liczyć od momentu wezwania do zapłaty. Zdaniem innych – od momentu ustalenia wysokości odszkodowania. Niekiedy sądy stwierdzają, że od chwili wyrokowania.
W Poznaniu standardową praktyką jest zlecanie sporządzenia opinii biegłemu z zakresu akustyki lub budownictwa. Oczekiwanie na określenie przez fachowca, ile warta jest szkoda, trwa nawet rok. To, jak obliczać wysokość odsetek, ma więc wymierne znaczenie finansowe.
Wydana przez SN uchwała dla większości obywateli, którym pod oknem wybudowano lotnisko, jest korzystna. Jak bowiem tłumaczyła sędzia Katarzyna Tyczka-Rote, nie można zamykać oczu na to, że zasady ustalania wysokości odszkodowań są już przez porty lotnicze przepracowane. Nie jest zatem tak, że pozywani przedsiębiorcy nie są w stanie określać kwot w większości przypadków.
– Może jednak zdarzyć się budynek, który będzie wymagał dokładniejszego ustalenia – przyznała sędzia. Wtedy sąd powszechny będzie mógł wskazać, że odsetki należy liczyć od terminu późniejszego niż data wezwania.
Sprawą przed SN zainteresowana była Prokuratoria Generalna RP. Poznański sąd nie ograniczył bowiem pytania jedynie do spraw dotyczących przepisu odszkodowawczego z prawa ochrony środowiska, lecz posłużył się szeroko rozumianymi cywilistycznie pojęciami dłużnika, bezterminowego świadczenia pieniężnego i wierzyciela. W interesie prokuratorii było zatem to, by sądy nie zasądzały każdorazowo odsetek od chwili wezwania do zapłaty. Jej przedstawiciel wnioskował o odmowę podjęcia uchwały. SN jednak wydane rozstrzygnięcie ograniczył jedynie do spraw dotyczących odszkodowań z tytułu ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości ujętych w prawie ochrony środowiska.

orzecznictwo

Uchwała Sądu Najwyższego z 8 listopada 2019 r., sygn. akt III CZP 32/19.