Coraz więcej codziennych czynności wykonujemy przy asyście komputera, smartfona czy tableta (dobrym przykładem może być robienie zakupów w sklepach internetowych—często przeglądamy ofertę sklepu jadąc komunikacją miejską i po powrocie do domu siadamy do komputera, żeby sfinalizować zakup). Właśnie dzięki temu, że w codziennym życiu korzystamy z tych urządzeń to generowanie dużej liczby danych jest coraz prostsze—każda nasza wizyta w pojedynczym sklepie internetowym owocuje wytworzeniem olbrzymiej ilości danych (np. w mniej więcej jakiej lokalizacji geograficznej znajduje się komputer, z którego korzysta użytkownik, ile czasu użytkownik spędził na danej witrynie i jakie produkty znalazły się w jego zamówieniu). Opuszczając na chwilę Internet, nawet w rzeczywistym Świecie zbieranie danych jest coraz prostsze i tańsze—w końcu praktycznie zawsze mamy przy sobie smartfona a za zakupy płacimy już raczej kartami a nie gotówką.

Właśnie tak wygląda nasz współczesny Świat—każda osoba wytwarza codziennie olbrzymią ilość danych, które reprezentują najróżniejsze aspekty naszego życia. Właśnie to zjawisko nazywamy Big Data. Czy to oznacza, że przykładowo duże firmy wiedzą wszystko na Nasz temat? I tak i nie—zbierane dane są w 98% anonimowe i nie jest w żaden sposób możliwa identyfikacja danej osoby ze zbiorem danych, który ona generuje. Dodatkowo dane zbierane są za pomocą różnych narzędzi i obecnie nie są one ze sobą w pełni zintegrowane—nie jest więc możliwe (a przynajmniej nie jest to takie proste) wypracowanie pełnego obrazu pojedynczego użytkownika (może i wiemy że ktoś zachowywał się na witrynie abc.pl w dany sposób, ale nie wiem co ten sam użytkownik robił na witrynie def.pl).

Co Big Data oznacza dla naszego codziennego życia? Na pewno je trochę ułatwia—przykładowo dzięki danym otrzymujemy newslettery z produktami, które mogą być potencjalnie dla nas interesujące. Na YouTubie wyświetlają nam się propozycje filmów potencjalnie dla nas interesujących, a reklamy w Internecie dotyczą produktów dopasowanych do naszych potrzeb. Jeżeli sam chcesz sprawdzić jak dużo wie o Tobie Google wystarczy, że zajrzysz tutaj http://www.google.com/ads/preferences. Taki profil jest tworzony właśnie
na podstawie Big Data do tego, żeby reklamy i treści widoczne w wyszukiwarce Google były lepiej dopasowane do Naszych potrzeb
i zainteresowań.

Z drugiej strony powinniśmy być świadomi, że nie jesteśmy całkowicie anonimowi i że musimy uważnie śledzić gdzie i jakie dane udostępniamy. Najlepszą wskazówką jest po prostu zachowanie zdrowego rozsądku—jeżeli nie jesteśmy w stanie całkowicie zrezygnować z komputera, smartfona i internetu to prawdopodobnie będziemy w taki czy inny sposób źródłem danych i chyba nie pozostaje nam nic innego jak pogodzenie się z tym faktem.

W tym momencie warto wspomnieć o jeszcze jednym fakcie dotyczącym Big Data—a mianowicie chodzi o swoiste upowszechnienie wykorzystania danych do podejmowania decyzji biznesowych. Dzięki temu, że posiadamy tak dużo różnych danych to praktycznie każde przedsiębiorstwo (zarówno to zatrudniające kilka osób jak i międzynarodowa korporacja) może wykorzystywać dane do podejmowania coraz to lepszych decyzji. Główną przyczyną takie stanu rzeczy jest po prostu niski koszt danych—za przykład może tutaj posłużyć Google Analytics. Jest to aplikacja zbierająca całe morze danych na temat użytkowników odwiedzających witrynę internetową (uspokajając wszystkich—aplikacja ta ma możliwości pobrania danych osobowych). Dzięki Google Analytics właściciel witryny, wie z jakich źródeł przyszli użytkownicy, co robili na witrynie, jaki artykułu czy produkt cieszył się największym zainteresowaniem jakiej grupy użytkowników itd. Najciekawsze jest to, że dostęp do tej aplikacji jest bezpłatny—każdy właściciel witryny może wdrożyć skrypt Google Analytics i zacząć zbierać niezliczone ilości danych, w praktyce może po prostu zacząć korzystać z Big Data.

Chcemy czy nie, jesteśmy skazani na Big Data i wiele wskazuje na to, że dane będą odgrywały coraz ważniejszą rolę w naszym życiu. Każda osoba generuje w czasie codziennych czynności olbrzymią ilość danych, które następnie są wykorzystywane przez firmy do opracowywania coraz skuteczniejszych przekazów marketingowych—musimy być świadomi, że do czasu kiedy nie dzielimy się swoimi danymi osobowymi za mało wiarygodnymi podmiotami, to z naszego punktu widzenia zjawisko to jest raczej nieszkodliwe. Z drugiej strony, jeżeli jesteśmy związani z biznesem to bylibyśmy ignorantami, gdybyśmy nie zaczęli wykorzystywać danych do podejmowania bezpieczniejszych i szybszych decyzji biznesowych.

ikona lupy />

Autor:
Mateusz Ogonowski, Managing Partner, Conversion