Tajwański producent HTC oskarżył Samsunga o wynajmowanie i opłacanie ludzi, którzy mają celowo krytykować i deprecjonować jego produkty. Sprawą zajęła się już tajwańska Komisja Handlu, która może nałożyć na Samsunga karę w wysokości 836 tysięcy dolarów.
Oczywiście dla koreańskiego giganta taka grzywna, to grosze w porównaniu z miliardem dolarów, który Samsung musiał zapłacić Apple’owi. Bardziej niż o pieniądze chodzi tu jednak o reputację i prestiż.
Jedna z tajwańskich stron internetowych opublikowała serię dokumentów, które rzekomo potwierdzają rekrutowanie przez Samsunga studentów w celu krytykowania smartfonów HTC.
Przedstawiciele tajwańskiego oddziału Samsunga zdecydowanie odcinają się od tych oskarżeń tłumacząc, że takie działania byłyby zaprzeczeniem marketingowej filozofii firmy.
Co ciekawe, cała sprawa wypłynęła na wierzch właśnie w momencie, w którym smartfony HTC One i Samsung Galaxy S4 rywalizują o palmę pierwszeństwa w świecie mobilnych technologii.