Google uruchomiło aplikację Ingress - grę augmented reality (AR) łączącą świat wirtualny z realnym. Jej płaszczyzną jest cały świat, a gracz walczy o przejęcie kontroli nad umysłami Ziemian.

Gracze będą wcielali się w jedną z dwóch stron konfliktu: oświeconych (The Enlightened), którzy chcą przejąć władze nad energią oraz grupę oporu (The Resistance), która chce tę energię zwalczać. Przy pomocy swoich smartfonów i tabletów z Androidem, użytkownicy będą mogli zbierać punkty XM (exotic matter), które porozrzucane będą po całym świecie. Punkty będzie można następnie wykorzystać w pewnych dostępnych publicznie lokalizacjach – portalach (muzea, biblioteki, parki etc.) do odblokowania kolejnych misji.

Twórcą gry jest były pracownik Goolge'a John Hanke odpowiedzialny za takie projekty jak Google Earth, Google Maps czy Street View.

- Chcieliśmy zrobić coś na kształt World of Warcraft, w które grać będzie mogła każda osoba na świecie - powiedział serwisowi AllThingsD Hanke. Hanke planuje zakończenie gry za mniej więcej półtora roku, kiedy wszystko się wyjaśni i prawdopodobnie wygra któraś z frakcji.

Dodatkowym atutem gry jest wyciągnięcie ludzi sprzed komputerów. Aktywność fizyczna i zwiedzanie zarówno nowych jak i znanych miejsc jest głównym komponentem gry. Było to celem Hanke'go, który uważa że technologia powinna zbliżać ludzi, a nie - tak jak obecnie - ich od siebie oddalać.