Przenosząc się poza miasto poszukujący domów jednorodzinnych popełniają najczęściej cztery błędy. Skutek jest taki, że zniechęceni po kilku latach wracają do miasta, tracąc na inwestycji w nieruchomości.
Jeżeli nie chcemy się denerwować, wybierzmy taką lokalizację, aby akceptować codzienny czas dojazdu do miejsca pracy lub dowożenia dzieci do szkoły i na dodatkowe zajęcia w godzinach szczytu.
- Jednym z najczęstszych powodów, dlaczego ponownie przenosimy się do miasta jest to, że nie chcemy być taksówkarzami dla swoich dzieci - mówi w rozmowie z MarketNews24 Kuba Karliński, założyciel spółki Magmillon, autor bloga o nieruchomościach.
Istotna jest bardzo dostępność lokalnych usług, takich jak szkoły, apteka, przychodnia lekarska i sklepy. Usługi mogą się pojawić po kilku latach, ale czy starczy nam cierpliwości na oczekiwanie?
- Bardzo ważne jest także poczucie bezpieczeństwa, a wiele osób przecenia swoją odwagę, a strach potrafi bardzo mocno uprzykrzyć życie – dodaje Karliński.
I czwarty powód podejmowania błędnej decyzji: bardzo często w rozważaniach o przeprowadzce pomijana jest kwestia dostania się do miasta w awaryjnych sytuacjach, takich jak na przykład awaria prywatnego samochodu. Wówczas okazuje się jak ważny jest dostęp do komunikacji kolejowej i autobusowej, odległej nie bardziej niż o kilka kilometrów.
Lokalizacja jest więc w różnych kontekstach bardzo ważna, gdy kupujemy dom pod miastem.