Pomimo wzrostu produkcji budowlano-montażowej w styczniu br. powyżej konsensusu rynkowego, trend w budownictwie pozostaje zdecydowanie negatywny – ocenił wtorkowe dane GUS ekonomista z ING Banku Śląskiego Piotr Popławski.
Produkcja budowlano-montażowa w styczniu 2023 r. wzrosła o 2,4 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 55,1 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny we wtorek.
Jak zauważył w komentarzu do tych danych ekonomista z ING Banku Śląskiego Piotr Popławski, wzrost o 2,4 proc. rdr nastąpił po grudniowym spadku na poziomie 0,8 proc. rdr. Jest to jednocześnie wynik lepszy od konsensusu na poziomie -3,8 proc., co w jego ocenie może wynikać ze stosunkowo dobrej pogody w styczniu.
"Trend w budownictwie pozostaje jednak zdecydowanie negatywny, a samo budownictwo najprawdopodobniej będzie jednym z najsłabszych elementów polskiej gospodarki w tym roku" – przekazał przedstawiciel banku.
Jak ocenił Popławski, dynamika robót powiązanych z inwestycjami publicznymi, tj. budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej (wzrost o 15,0 proc. rdr, 1,4 proc. r/r miesiąc wcześniej) oraz roboty budowlane specjalistyczne (wzrost o 7,5 proc. po spadku o 1,7 proc. rdr w grudniu) była wysoka i odpowiada za wzrost produkcji budowlano-montażowej w styczniu.
Słabo jednak – w opinii eksperta – wypadła budowa budynków, gdzie spadek (10,7 proc. rdr wobec -5,7 proc. rdr miesiąc wcześniej) jest dwucyfrowy po raz pierwszy od marca 2021. Liczba mieszkań w budowie pozostaje na bardzo wysokim poziomie, co prawdopodobnie wynika z kończenia inwestycji, podczas gdy nowe nie są rozpoczynane – zauważono. Jak dodał Popławski, z uwagi na wysoki wzrost stóp procentowych i ogólne pogorszenie nastrojów gospodarstw domowych popyt na mieszkania uległ silnemu pogorszeniu. Jego zdaniem w najbliższych miesiącach nie widać perspektyw na poprawę. (PAP)
ra/ mmu/