Wartość mieszkań nie zależy od bliskości lotniska na Okęciu – uważają władze portu, powołując się na raport renomowanego Centrum Amron. Bzdura – odpowiadają mecenasi reprezentujący mieszkańców skarżących się na samoloty.
Władze warszawskiego lotniska zyskały nowy oręż w sądowej batalii z właścicielami mieszkań i budynków z obszaru ograniczonego użytkowania w dzielnicach Włochy, Ursynów, Ursus oraz Bemowo. Roszczenia 5 tys. właścicieli domagających się odszkodowań mają podważyć cztery raporty Centrum Amron należącego do Związku Banków Polskich.
„Analiza porównawcza rynku lokali mieszkalnych obszarów dzielnic znajdujących się w obszarze ograniczonego użytkowania oraz w obszarach porównawczych pozwala na postawienie wniosku o braku znaczącego wpływu ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania na poziom wartości lokali w częściach tych dzielnic objętych OOU uchwałą Sejmiku Województwa Mazowieckiego nr 76/11 z 20.06.2011 r.” – czytamy w każdym raporcie podpisanym przez Jerzego Ptaszyńskiego, dyrektora działu badań i analiz rynku nieruchomości Centrum Amron.
Do Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” wpłynęło 5 tys. wniosków o odszkodowanie, ale też 2 tys. wniosków o izolację akustyczną. Gdyby sądy zdecydowały o uznaniu wszystkich oczekiwanych roszczeń w żądanej wysokości, PPL musiałoby wydać 70 mld zł.
Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy PPL, nie kryje radości. – Podejrzewaliśmy, że w wielu przypadkach żądania tak wysokich odszkodowań są nieuzasadnione. Ten raport to potwierdza – komentuje Przemysław Przybylski.
Prawnicy skarżących właścicieli są przeciwnego zdania. – Opracowania przygotowane na zlecenie PPL nie przedstawiają jakiejkolwiek wartości dowodowej w postępowaniach sądowych – mówi Jacek Smyk, radca prawny z Kancelarii Prawnej Corpus Iuris Rotko i Wspólnicy.
Wyjaśnia, że przedstawione raporty nie zostały sporządzone w oparciu o odpowiednią metodologię i odnoszą się do cen nieruchomości, poczynając od 2005 roku.
– To jest zupełnie bezprzedmiotowe, gdyż odszkodowanie, o którym mowa w art. 129 ustawy – Prawo ochrony środowiska, jest odszkodowaniem za objęcie nieruchomości obszarem ograniczonego użytkowania w 2011 roku – dodaje.
Radosław Howaniec z Kancelarii Adwokatów i Radców prawnych Majchrzak, Szafrańska i Partnerzy z Poznania uszczegóławia, że nie chodzi o to, ile nieruchomość była warta pięć lat temu, lecz o to, ile jest ona warta obecnie, w porównaniu z podobnymi nieruchomościami położonymi poza uciążliwościami wprowadzonymi na mocy uchwały sejmiku nr 76/11.