Liczba seniorów w Polsce na pewno szybko wzrośnie. Rodzi się jednak pytanie, jaką część takich osób będzie stać na dedykowane dla nich budownictwo senioralne. Prognozy emerytalne bowiem przerażają.

Budownictwo senioralne to temat, który od pewnego czasu jest nośny i atrakcyjny medialnie w przypadku branży nieruchomości. Trudno się temu dziwić, ponieważ statystyki demograficzne nie pozostawiają złudzeń co do wzrostu odsetka seniorów w Polsce. Oczywiście, nie można zakładać, że sam wzrost liczby starszych osób stworzy bardzo dobre perspektywy dla budownictwa senioralnego. Problemem może być bowiem zdolność seniorów do sfinansowania przeprowadzki. W tym kontekście warto zaprezentować najnowsze dane z unijnego badania The 2021 Ageing Report, które nie napawają optymizmem. Niestety, wszystko wskazuje na to, że najpopularniejszymi elementami budownictwa senioralnego nie będą specjalne osiedla budowane przez deweloperów, lecz państwowe placówki opiekuńcze, których duży koszt poniosą podatnicy.

Emerytury Polaków i Łotyszy spadną najbardziej w UE

O prognozach wynikających z analizy The Ageing Report eksperci RynekPierwotny.pl pisali już wcześniej. Chodziło jednak o edycję tego badania przygotowaną w 2018 r. Komisja Europejska niedawno opublikowała kolejne wydanie analizy The Ageing Report, które prezentuje między innymi zaktualizowane prognozy stopy zastąpienia brutto emerytur. To wskaźnik pokazujący przeciętną relację między poziomem nowych emerytur w danym roku i wysokością ostatniego wynagrodzenia brutto, które otrzymywały osoby przechodzące na emeryturę. Poniższa tabela prezentuje nowe prognozy takiej stopy zastąpienia dla Polski oraz innych krajów UE.

Warto przypomnieć, że badanie The Ageing Report 2018 r. przewidywało „polską” stopę zastąpienia brutto w 2050 r. na poziomie 24,0%. Kolejna prognoza nie jest wcale dużo lepsza. Wskazuje ona, że w 2050 r. przeciętny polski emeryt otrzyma z publicznego systemu pierwsze świadczenie na poziomie 25% ostatniej płacy brutto (zobacz poniższa tabela). Dwa lata temu, analogiczny wynik obliczony dla Polski był jeszcze relatywnie wysoki i oscylował na poziomie 54%. Niestety, Komisja Europejska prognozuje, że stopa zastąpienia brutto nowych polskich emerytur w 2035 r. wyniesie już tylko 35%. Co więcej, od 2019 r. do 2050 r. nasz kraj doświadczy drugiego największego w UE spadku stopy zastąpienia dla świadczeń emerytalnych z publicznego systemu. Sytuacja gorzej będzie wyglądać tylko na Łotwie. W przypadku Polski, położenia ubogich emerytów raczej nie poprawią świadczenia z trzeciego filaru.

Zamiany dużych lokali będą coraz bardziej popularne

W ramach uzupełnienia, warto nadmienić, że prognozowany jest szybki wzrost liczby Polaków pobierających emeryturę mniejszą od minimalnej. Utrzymanie obecnego wieku emerytalnego sprawi, że w 2050 r. aż 55% wypłacanych emerytur z publicznego systemu nie przekroczy poziomu minimalnego świadczenia (zobacz: „Czy polski system emerytalny zbankrutuje?”, Jakub Sawulski, Iga Magda, Piotr Lewandowski, IBS Policy Paper, 2019).

Sytuację sporej części Polaków na pewno poprawia posiadanie własności mieszkaniowej, która również stanowi pewien rodzaj kapitału emerytalnego. Rodzi się jednak pytanie, czy przykładowo za 25 lat - 30 lat zamiana starszego już wówczas domu lub lokalu wystarczy na kupienie nieruchomości w jednym z osiedli dla seniorów. Można oczekiwać, że duża grupa emerytów wybierze inne rozwiązania. Chodzi np. o zamianę mieszkania na mniejsze i niżej położone (nawet w gorszej lokalizacji) lub podpisanie umowy odwróconego kredytu mieszkaniowego. W najgorszej sytuacji znajdą się osoby posiadające dom lub mieszkanie zlokalizowane na peryferiach i niską emeryturę.

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl