Rząd szykuje nowe zasady wykupu nieruchomości pod ważne inwestycje. Według rady społecznej ds. CPK – niekorzystne dla rolników.

Zmiany dotyczą nowych sposobów wykupu domów i działek pod przedsięwzięcia infrastrukturalne. Są przygotowywane m.in. pod kątem budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Według wiceministra infrastruktury Marcina Horały obecne zasady są niesprawiedliwe. Podstawą do naliczania odszkodowań jest szacowana wartość rynkowa nieruchomości, nie ma dodatkowych rekompensat związanych np. z kosztami przeprowadzki, umów notarialnych czy przeniesienia działalności gospodarczej. Zdarza się, że osoby wywłaszczane ze starego budynku drewnianego dostają odszkodowanie w wysokości 30–50 tys. zł. Za taką kwotę nie można kupić jakiegokolwiek mieszkania.
Według propozycji rządu do wartości każdej nieruchomości wykupywanej pod inwestycje infrastrukturalne dodawany będzie bonus pieniężny związany np. z kosztami przeprowadzki czy czynności prawnych. Dopłata podstawowa wyniesie 10 proc. wartości nieruchomości, w przypadku budynków wzrośnie do 20 proc.
Przewidziano też inne rozwiązania. Po pierwsze, rozszerzenie roszczeń o odszkodowanie za szkodę rzeczywistą. Będzie mógł z tego skorzystać np. przedsiębiorca, u którego wywłaszczenie spowodowało wyjątkowo wysokie szkody, niepokryte przez odszkodowanie. Chodzi np. o koszty przestojów w pracy, przeniesienia działalności czy utraty klientów.
Po drugie, jeżeli wysokość odszkodowania za dom będzie niższa niż ustalone ustawowo wskaźniki, przysługiwać będzie zwiększenie odszkodowania (maksymalnie dwukrotne) do poziomu pozwalającego na odtworzenie dotychczasowej sytuacji mieszkaniowej.
Dużą zmianą przy wyliczaniu odszkodowań będzie rezygnacja z zasady korzyści. Dotyczy ona np. rolników, którzy są wywłaszczani ze swoich pól w związku z budową dróg. W takim przypadku grunt jest wyceniany nie jako rolny, lecz zgodnie z przeznaczeniem, czyli jako inwestycyjny. Według wiceministra Horały prowadzi to często do tego, że odszkodowania za grunty orne, łąki czy pastwiska stanowią wielokrotność wartości rynkowej ziemi. Po zmianie przepisów właściciel pola dostanie tyle, ile było warte.
Składającej się z przedstawicieli okolic Baranowa radzie społecznej ds. CPK to się jednak nie podoba.
– Zmiany są bardzo niekorzystne dla rolników, którzy dominują w rejonie Baranowa. Grunty odbierane rolnikom powinny być wyceniane zgodnie z ich przeznaczeniem, czyli w uproszczeniu tak jak grunty inwestycyjne. Wywłaszczany rolnik co prawda traciłby swoje gospodarstwo i ziemię, ale byłby faktycznym beneficjentem przyszłej inwestycji, bo jego nieruchomości byłyby lepiej wyceniane – mówi Robert Pindor z rady społecznej ds. CPK.
Według niego wysiedlani poza lotnisko rolnicy znajdą się w trudnym położeniu. Przedstawiciel mieszkańców uważa, że świadczenia pieniężne są ważne, ale dużo ważniejsze są nieruchomości zamienne, które muszą być bezwzględnie zaproponowane przed wywłaszczeniem. – Nie można wysiedlić np. 2 tys. osób, oferując im tylko odszkodowania, bo to kompletnie zdestabilizuje rynek nieruchomości w regionie. Z powodu wzrostu cen osoby wywłaszczone za otrzymane pieniądze nie odtworzą swoich domów i gospodarstw w innych miejscach – zaznacza Pindor.
W przypadku CPK mieszkańcy czekają m.in. na konkrety w sprawie stworzenia tzw. wioski zastępczej, do której miałaby się przeprowadzić duża część wysiedlanych rodzin.
Według Pindora w dobrą stronę idą zmiany, które mają zapewnić bonusy przy wykupie domów. Rozmówca DGP zaznacza jednak, że nie wiadomo, czy w okresie wysokiej inflacji, szybkiego wzrostu cen nieruchomości i problemów z podażą mieszkań 20-proc. dodatek będzie wystarczający.