W tym tygodniu zespół programowania prac rządu zdecydował o wpisaniu projektu tarczy prawnej do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów – mówi DGP Anna Kornecka, wiceszefowa Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii.
W tym tygodniu zespół programowania prac rządu zdecydował o wpisaniu projektu tarczy prawnej do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów – mówi DGP Anna Kornecka, wiceszefowa Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii.
Jak już informowaliśmy, regulacja ma zakładać m.in. 90-dniowy termin na wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Po tym terminie organ, który zwleka, będzie musiał zapłacić karę, podobnie jak to jest w przypadku pozwolenia na budowę. – Być może rozważymy skrócenie tego terminu nawet do 60 dni – dodaje wiceminister. Celem jest to, wyjaśnia, by proces inwestycyjny był przewidywalny i sprawny.
Według niej w przypadku parterowych domów do 70 mkw. możliwe będzie wprowadzenie 30-dniowego terminu. Jak jednak zastrzega, chodzi o domy, które nie oddziałują na działki sąsiednie.
Poza tym, wskazuje wiceszefowa MRPiT, zgodnie z projektem tarczy prawnej nowo wydawane decyzje WZ będą ważne przez trzy lata. – Propozycja ta ma przeciwdziałać zjawisku niewykorzystywania przez inwestorów przez lata WZ, co z kolei powoduje chaos przestrzenny. Rozwiązanie to zapewni aktualność uwarunkowań przestrzennych. Z czasem bowiem zmienia się przestrzeń wokół terenu inwestycyjnego i wydana długo przedtem WZ tego nie uwzględnia, co może czynić inwestycję niespójną z przestrzenią wokół niej – argumentuje.
Jak zaznacza Anna Kornecka, kolejny cel to uświadomienie inwestorom, że składanie szeregu wniosków o WZ blokuje nie tylko inwestycje, lecz także urzędy.
– To dopiero wstęp do poważniejszej zmiany, a mianowicie reformy planowania przestrzennego, które w konsekwencji z czasem wygasi to rozwiązanie. Zamiast tego powszechnie obowiązywać będą plany ogólne, plany zabudowy i – w wyjątkowych sytuacjach – tzw. decyzje lokalizacyjne – przypomina wiceminister.
Jak zapewnia, reforma planowania będzie jednak miała charakter ewolucji, a nie rewolucji. – Nie uchylimy dotychczasowych planów. Gminy nie powinny zatem czekać z ich uchwalaniem na bieżąco. Na pewno nie będziemy chcieli dopuścić do sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia po 2003 r., gdy uchylono tzw. stare plany – zapowiada wiceminister rozwoju.
Według niej projekt reformy planowania przestrzennego powinien być gotowy do końca III kw. br. – Wtedy wpiszemy go do wykazu prac rządu, a następnie skierujemy do konsultacji. Ustawa będzie miała dość długie vacatio legis. Według naszych przewidywań, powinna zostać uchwalona na początku lub w połowie 2023 r. – dodaje Anna Kornecka.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama