W IV kwartale 2013 r. kontynuowane były najważniejsze trendy obserwowane w poprzednich kwartałach. Na największych rynkach mieszkaniowych Polski zmniejszyła się liczba mieszkań deweloperskich oczekujących na sprzedaż. Było to konsekwencją rosnącej sprzedaży mieszkań oraz racjonalizacji zachowań deweloperów, którzy coraz lepiej dostosowują wielkości oferowanych mieszkań i ich ceny do potrzeb nabywców.
"Równocześnie rosnący popyt i malejąca nadwyżka mieszkań na rynku pierwotnym sześciu największych miast wpłynęły na zahamowanie spadkowej tendencji cen mieszkań na tym rynku. Przełożyło się to również na stabilizację cen mieszkań na rynku wtórnym tych miast. Natomiast w Warszawie, najbardziej rozwiniętym rynku mieszkaniowym w Polsce, od początku 2013 r. widoczny jest wzrost średnich cen transakcyjnych na rynku pierwotnym" - podano w raporcie.
NBP podkreślił jednocześnie, że na rynku wtórnym Warszawy i 7 największych miast widać wydłużający się czas sprzedaży, który wynika z niedopasowanych cen ofertowych względem cen transakcyjnych.
Liczba sprzedanych mieszkań na rynku pierwotnym sześciu największych miast wyniosła według firmy REAS prawie 10,9 tys., tj. zwiększyła się w IV kwartale 2013 r. o ponad 14% w skali kwartału oraz o ponad 17% r/r.
NBP podkreśla, że tak wysoka liczba transakcji jest porównywalna z notowaną w okresie boomu mieszkaniowego w latach 2007/2008. Wpływ na to miały czynniki leżące zarówno po stronie popytu na mieszkania, jak też podaży mieszkań.
W 2013 r. oddano do użytku o 6,8 tys. mieszkań mniej niż w poprzednim roku, ale też w ub. roku liczba wydanych pozwoleń na budowę mieszkań była najniższa od 2006 r. Jednak w II półroczu ub. r. obserwowano już jej wyższy poziom w skali roku i jeżeli ta tendencja utrzyma się, to - w ocenie autorów raportu NBP - za dwa lata na rynku pojawi się więcej mieszkań, a wzrost cen będzie umiarkowany.
"Na podstawie informacji rynkowych oraz obliczeń własnych przyjmujemy, że stabilizacja stóp procentowych kredytów mieszkaniowych ,przy lekkim wzroście wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, przełożyła się na wzrost kredytowego popytu mieszkaniowego na największych rynkach. Jednocześnie sygnały stopniowej poprawy koniunktury gospodarczej spowodowały wzrost popytu mieszkaniowego finansowanego gotówką" – czytamy także.
NBP wskazuje, że banki zaostrzyły jednak kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych w analizowanym okresie oraz oczekują dalszego zacieśnienia warunków udzielania tych kredytów w I kw. 2014, wobec wymogu ograniczenia maksymalnej wartości wskaźnika LtV. Informacje o przyszłym bardziej konserwatywnym podejściu banków do udzielania kredytów mieszkaniowych mogły dodatkowo przyspieszać decyzje nabywców o zaciąganiu kredytów oraz zakupie mieszkania w IV kw. 2013 r.