"Obserwujemy w dalszym ciągu długookresowy spadkowy trend cen transakcyjnych oraz ofertowych na największych rynkach. Spadki cen na rynku pierwotnym przełożyły się też na obniżenie cen na rynku wtórnym, ze względu na silną zależność obu rynków" - napisano w komentarzu do raportu.
Wskazano też, że "dalszy niewielki spadek cen mieszkań na największych rynkach (ofertowych i transakcyjnych na rynkach pierwotnym i wtórnym) przy spadającej dostępności kredytów mieszkaniowych pozwolił na utrzymanie popytu i sprzedaży mieszkań na rynkach pierwotnych na dotychczasowym poziomie".
Analitycy NBP oceniają, że rynek zaczyna powoli wracać do stanu zbliżonego do równowagi, czyli takiego kiedy w ofercie sześciu miast będzie ok. 30 tys. kontraktów na budowę mieszkań, tzn. nie więcej niż równoważność rocznej sprzedaży.
Z raportu wynika także, że skumulowane marże zysku na nowo rozpoczynanych projektach deweloperskich zmniejszyły się, a spadek cen mieszkań zaczyna być odczuwalny przez deweloperów.
"Sytuacja większości firm deweloperskich wydaje się być stabilna ze względu na dywersyfikację działalności i relatywnie niski poziom zadłużenia, jednak obecna sytuacja w sektorze oraz ogólne spowolnienie gospodarcze będą generować dla nich problemy, tj. spadek rentowności, a nawet straty i upadłości najsłabszych" - dodano.