Ostatnie trzy miesiące działania programu Rodzina na Swoim nie będą dla zainteresowanych łatwe, bo limity w Warszawie spadły o 114,5 zł dla rynku pierwotnego i o 91,6 zł dla rynku wtórnego, czyli o prawie 2 proc. Osoby zainteresowane zakupem nowego mieszkania w stolicy na kredyt z rządowymi dopłatami muszą poszukać nieruchomości w cenie nieprzekraczającej 5789,50 zł, a w przypadku rynku wtórnego kwota graniczna to 4631,60 zł.
Jeszcze trudniej sytuacja wygląda poza stolicą, bo tam limity i tak były niskie, a teraz zostały jeszcze obniżone o 171 zł (rynek pierwotny) i 136,80 zł (rynek wtórny), czyli o 4,7 proc. Chętni na mieszkanie w RnS np. w Płocku, Radomiu, czy Siedlcach muszą zmieścić się w limicie 3450,50 zł na rynku pierwotnym i 2760,40 zł na wtórnym.
Zmiany mają spore znaczenie dla klientów, bowiem to właśnie w tym rejonie zaciąga się najwięcej kredytów preferencyjnych. Łącznie co piąty kredyt preferencyjny rozliczony w pierwszym półroczu 2012 r. przez Bank Gospodarstwa Krajowego, zaciągnięty był w woj. Mazowieckim (z czego prawie 60 proc. w Warszawie i 40 proc. poza nią).
Większość pozostałych wojewodów nie opublikowała jeszcze wskaźników na kolejne kwartały. Najpóźniej poznamy je 1 października.
Oczekujemy, że ostatni kwartał 2012 r. będzie okresem ożywienia na rynku kredytów Rodzina na Swoim, a to w związku z planowanym jego wygaszeniem. Wnioski i kredyt preferencyjny będzie można składać tylko do 31 grudnia br, potem banki zaprzestaną ich przyjmowania. Od 2007 r. do końca sierpnia 2012 r. Polacy zaciągnęli 162 tys. kredytów preferencyjnych na łączną kwotę 29,6 mld zł. Szczyt popularności programu przypadł na 2011 r., kiedy to liczba kredytów przekroczyła 50 tys., a wartość 10 mld zł. Od kilku kwartałów obserwujemy jednak spadek sprzedaży RnS, co jest związane z ubiegłoroczną zmianą zasad udzielania preferencyjnych pożyczek.